Obudziłam się. Otworzyłam oczy, głośno wzdychając. Chwyciłam się za głowę, ile ja musiałam wypić ? Upewniwszy się, że jestem u siebie w pokoju, podniosłam kołdrę. Miałam na sobie dużą bluzkę w misie. Skąd ja się tu wzięłam ? Czyżby Harry był na tyle miły i odwiózł mnie do domu ? Co się wczoraj działo, mało pamiętam. To najgorsze.
Spojrzałam na zegarek. 9:16. To zdecydowanie za wcześnie na wstawanie. Otuliłam się kołdrą, po czym zamknęłam oczy z nadzieją, że uda mi się zasnąć.
*Oczami Harrego. Pół godziny później*
Skończyłem robić jajecznicę. Wszystko było gotowe do zjedzenia. Brakowało tylko Natalie. Przekroczywszy próg jej sypialni, na moje usta wtargnął szeroki uśmiech. Otulona kołdrą po samą szyję, rozłożona na całym łóżku smacznie spała. Usiadłem na krawędzi łóżka i przyjrzałem się jej. Żal mi było jej budzić, jednak śniadanie na nas czekało.
Nachyliłem się nad nią, po czym złożyłem soczystego buziaka na jej policzku. Brunetka mruknęła cicho, odwracając głowę w przeciwną stronę. Zaśmiałem się cicho, po czym przejechałem nosem po jej szyi oraz policzku.
- Budzimy się księżniczko. - wyszeptałem wprost do jej ucha. Dziewczyna otworzyła oczy i spojrzała na mnie zaskoczona. - Dzień dobry. - uśmiechnąłem się szeroko.
- Harry ? - szybko podniosła się do pozycji siedzącej oraz poprawiła swoje włosy. Widok brunetki próbującej ujarzmić swoje włosy był bezcenny.
- Wyglądasz ślicznie, jak zawsze. - zaśmiałem się widząc jak jej policzki nabierają różowego koloru.
- Co ty tu robisz ?
- Cóż, ktoś Cię musiał odwieźć bezpiecznie do domu. Wypadało na mnie. Zostałem u Ciebie na noc, nie gniewasz się ?
- Jasne, że nie.
- To dobrze, przygotowałem śniadanie. Chodź zanim będzie zimne. - wstałem, po czym oparłem się o próg drzwi.
- Juuż. - jęknęła, wstając.
*Kilka minut później, kuchnia*
Usiadłem przy stole naprzeciwko Natalie.
- Mmm, ładnie to wszystko wygląda. Nie musiałeś. Dziękuje. - uśmiechnąłem się szeroko, słysząc komplement od Nat.
- Nie musiałem, ale chciałem. Smacznego. - brunetka pokiwała głową i zaczęła jeść.
[...] Po skończonym śniadaniu pomogłem posprzątać kuchnie.
- Więc, em..masz jakieś plany na dzisiaj ? - spytałem niepewnie.
- Tak, jadę odwiedzić rodzinę. Spędzę tam kilka dni. Czemu pytasz ?
- Tak, z ciekawości. - wzruszyłem ramionami, nie dając po sobie nic poznać. Szczere ? Myślałem, że ten filmik sprawi, że Natalie do mnie wróci. Wczoraj na dyskotece świetnie się bawiliśmy. Jestem aż tak naiwny ?
- No mów, co kombinujesz ? - zaśmiała się.
- Nicc. - uśmiechnąłem się głupio. - Nat, ja..co pomiędzy nami właściwie jest ? - wydusiłem z siebie. Na te słowa dziewczyna odłożyła kubek, po czym spojrzała na mnie.
- Harry, ja naprawdę nie wiem co czuję. To ciężkie. Potrzebuję czasu..- szepnęła, spuszczając wzrok. Chwyciłem jej dłonie i zacząłem delikatnie głaskać.
- Chcę żebyś wiedziała, że nadal bardzo Cię kocham i że jesteś dla mnie najważniejsza. - przyciągnąłem ją do siebie. Natalie położyła dłonie na moich policzkach, głaszcząc je. Nasze nosy się stykały.
Zamknąłem oczy, rozkoszując się tą chwilą. Natalie tak blisko. Moje serce mocno biło. Tak, moje miejsce jest przy niej. Ona jest kobietą, którą kocham i dla której jestem gotowy umrzeć. Tak było idealnie. Z nią. Ta chwila mogłaby trwać wiecznie, czy proszę o zbyt wiele ?
- Pomyślę Harry. - oderwała się ode mnie.
- Dobrze. To, o której jedziesz ? - ocknąłem się
- Za kilka godzin.
- To ja już pójdę. Nie będę przeszkadzać. Spakuj się spokojnie. I jedź ostrożnie, nie chcę Cię w szpitalu odwiedzać później.- przytuliłem brunetkę na pożegnanie, po czym wyszedłem z domu.
*Oczami Natalie*
Po wyjściu Harrego głośno westchnęłam i przeczesałam palcami włosy. Dopiero co wróciłam. Chce odpocząć. Nie chce myśleć o Stylesie, ani o uczuciach z nim związanych. Chce mieć święty spokój.
[...] Po prysznicu założyłam czyste ubrania. Ubrałam granatową, krótką bluzkę na grubych ramiączkach i różowe wysokie spodenki. Wysuszone włosy splotłam w luźnego warkocza. Zrobiłam delikatny makijaż. Nałożyłam pasujące do stroju bransoletki. Moją głowę ozdabiał czarny, okrągły kapelusz. Na nos nasunęłam okulary w kształcie serduszek. Do torebki Louis Vuitton spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy, m.in. ubrania.
Wsiadłam do samochodu i upewniwszy się, że zamknęłam dom odjechałam. Moje rodzinne miasto to Leiston. Tam spędziłam najlepsze lata mojego dzieciństwa. Na samą myśl o tym, że za godzinę zobaczę całą swoją rodzinę moje ciało przechodzi miliony ciarek. Tak bardzo się cieszę.
*Godzine później*
Leiston. Dużo się tu zmieniło. Ale co się dziwić. Karierę zaczęłam w wieku 17 lat, co równało się z opuszczeniem miasta i wyjechaniem do stolicy. Przejeżdżałam przez kolejne ulice, podziwiając piękne widoki. W końcu dotarłam na ulicę Aldeburgh Red. Z każdej strony otaczały mnie budynki, zazwyczaj z cegły. Było tu naprawdę pięknie. Bez problemu znalazłam dom moich rodziców. Muszę powiedzieć, że wygląda inaczej. Lepiej.
Wjechałam na podjazd, po czym zaparkowałam samochód. Wzięłam torebkę i wysiadłam z pojazdu. Stanęłam przed czerwonymi drzwiami. Nacisnęłam biały, okrągły guzik a już po chwili w drzwiach zobaczyłam uśmiechniętą mamę.
- Natalie, już jesteś! - usłyszałam jej ciepły głos. Szybko wpadłyśmy sobie w ramiona. Tuliłyśmy się, kołysząc delikatnie. Czułam jak głaska mnie po włosach.
- Tęskniłam mamo!
[...] Zmęczona rzuciłam się na łóżko. Dzisiejszy dzień był naprawdę męczący. Rodzice zadawali mi miliony pytań, na które niestety musiałam odpowiedzieć. Chyba wiedzą już o mnie wszystko, to dobrze ? Ja również przez te kilka godzin zdążyłam dowiedzieć się co się działo ostatnio w ich życiu. Zwiedzałam również dom, który po remoncie wygląda naprawdę świetnie. Przykryłam się kołdrą, po czym zamknęłam oczy, starając się zasnąć. Niestety, moja cała uwaga skupiona była na myśleniu o Harrym. Kocham go, czy nie ? Boże, to strasznie trudne. Moje serce mówi tak, ale rozum mówi nie. Ja wiem, że coś czuję do niego. Nie jestem właściwie pewna czy darzę go miłością. Wiem, że zależy mu na mnie i nadal mnie kocha, jednak coś mnie powstrzymuje. Nie umiem do niego wrócić i udawać, że nic się nie stało. W końcu mnie zdradził tak?
*Następnego dnia*
Wzięłam prysznic. Wyciągnęłam z torebki czerwoną, krótką sukienkę z krótkimi rękawami, przepasaną brązowym paskiem. Do tego ubrałam brązowe balerinki i małą torebke. Miałam zamiar zwiedzić miasteczko. Skierowałam się do kuchni, gdzie przywitali mnie rodzice. Wspólnie zjedliśmy śniadanie. Oznajmiłam mamie, że idę na spacer. Zanim wyszłam, ucałowałam rodzicielkę i obiecałam wrócić nie za późno. Mamo, jestem dorosła. Haloo ?!
Zatrzasnęłam za sobą bramkę, po czym zatrzymałam się. Rozejrzałam się. Gdzie ja dokładnie chce iść ? W prawo, lewo, przed siebie ?
- Przepraszam, wszystko dobrze ? - usłyszałam męski głos. Poczułam na swoim ramieniu czyjąś dłoń. Mój wzrok momentalnie przeniosłam na wysokiego chłopaka obok.
- Co ? Tak, tak wszystko dobrze. - ocknęłam się. Zmierzyłam dyskretnie wzrokiem chłopaka. Był wysoki, umięśniony i ślicznie się uśmiechał. Miał zielone tęczówki, a włosy lekko postawione do góry. No, no ! Mamo, dlaczego nie powiedziałaś, że tu są takie ciacha ?!
- Jesteś tu nowa ? - spytał. Widziałam, że on również mierzy mnie wzrokiem.
- Mieszkałam tu w dzieciństwie. - odpowiedziałam, uśmiechając się. - Przyjechałam w odwiedziny do rodziny.
- Jestem Luke, miło mi. - powiedział, nieśmiało całując moją dłoń. Czułam jak moje policzki nabierają czerwonego koloru.
- Natalie.
- Zwiedzałaś już miasto ?
- Właśnie miałam zamiar to zrobić, jednak nie za bardzo pamiętam okolicę. Dużo tu się zmieniło.
- Tak, dużo. Jeśli chcesz, chętnie mogę Cię oprowadzić. - uśmiechnął się, podnosząc brwi do góry.
- Co z tego będziesz miał ? - zagryzał wargę, śmiejąc się. Czy to flirtowanie ?
- Kawa z Tobą będzie idealną nagrodą. To jak ?
- Z chęcią. - odpowiedziałam, a chwilę później razem z chłopakiem przemierzałam kolejne ulice.
*2 godziny później*
Zajęliśmy swoje miejsca w kawiarni. W pomieszczeniu panowały czerwono-czarne kolory. Wszystko było idealnie urządzone. Po chwili przyszła do nas rudowłosa dziewczyna, która przyjęła nasze zamówienia. Oboje zamówiliśmy cappuccino i kawałek ciasta. Luke okazał się świetnym facetem. Spędziłam z nim dwie godziny i naprawdę zdążyłam go polubić. Był miły, zabawny i dobrze się przy nim czułam. Podczas oprowadzania mnie rozmawialiśmy, opowiadając o sobie. Dowiedziałam się, że jego ojciec ma warsztat mechaniczny, a on jest u niego na praktykach. W końcu trafiłam na kogoś normalnego. Nie muszę się bać, że za chwilę będę na okładkach wszystkich gazet w Anglii bo Luke nie jest sławny. To chyba największy plus u niego.
- Więc, jesteś modelką ? - spojrzałam na niego zaskoczona.
- Oh, miałam nadzieję, że mnie nie kojarzysz. - westchnęłam, wpychając do buzi kolejny kawałek ciasta.
- Żartujesz ? - zaśmiał się. - Mój jeden kolega ma niezłą obsesję na twoim punkcie. Ciągle o Tobie rozmawia. Nie trudno Cię nie znać. Jesteś dosyć sławna jak na modelkę.
- Uznam to za komplement, dziękuje. - uśmiechnęłam się.
- Na długo przyjechałaś ?
- Na kilka dni, później wracam do Londynu.
[...] Luke odprowadził mnie pod sam dom, co oczywiście nie było dla niego problemem bo mieszkał obok.
- Dziękuje za dzisiaj, świetnie się bawiłem. - usłyszałam, po czym poczułam ciepłe usta chłopaka na moim policzku. Moje ciało przeszły ciarki, a policzki przybrały czerwonego koloru.
- Ja również. - odpowiedziałam, uśmiechając się.
Pożegnaliśmy się, po czym weszłam do domu. Udałam się do swojego pokoju, wcześniej oznajmiając mamie, że wróciłam. Usiadłam na łóżku i wyciągnęłam z kieszeni telefon. Szybko wybrałam numer do Amy.
- Halo ? - usłyszałam głos blondynki.
- Amy ? Chyba mam kolejny problem.
Po pierwsze:
przepraszam, że znowu tyle musieliście czekać na rozdział ale trudno mi się pisze kiedy wróciłam po tak długiej przerwie i szczerze to brakowało mi pomysłów co dalej. To najgorsze.
Jednak, mam pewien plan co do kolejnych rozdziałów.
Będę kończyć powoli tą historię, jak wspomniałam wcześniej - brak pomysłów na ciąg dalszy.
Tak, wiem jak to odpowiednio zakończyć.
Realizuję swój plan. Wymyślenie go zajęło trochę.
Przepraszam za każde błędy.
Do następnej :) x
HDFKSSLFGJ WAKACJE!!!!!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWow Brak mi słów Ten Blog jest N I E S A M O W I T Y ! <3 Pomiędzy dwoma literami na klawiaturze R i U Jest najlepsza osoba na świecie <3 A i mam taką prośbę czy możesz dodać zdjęcie Luke'a Kc <3
OdpowiedzUsuńWOW!
OdpowiedzUsuńco tym problemem jest to, że pewnie ten Luke zrobił na niej takie wrażenie i...! o ranyy :D
do nn :)
Exxxtra
OdpowiedzUsuń... ne zniose tego jak go skończysz ;(
No ale trudno "Cos sie musisz skończyć zeby co innego się zaczelo" ;33
Supcio.. Tylko szkoda, że będziesz kończyć już go.. Ale rozumiem Cię <3
OdpowiedzUsuńgdy go skończysz to będzie mój najgorszy dzień :/ ale ogarne się rozdział jak zwykle wspaniały <3 oby Nat wróciła do Hazyy , Niall był z Amy a Luk niech się ulotni albo zostanie jej kumplem coś :) bo nie zdzierżę innego zakończenia :) blog jest tak wspaniały ahhhhhh <3 po prostu kocham <3 do nn :)
OdpowiedzUsuńMasz racje ;)
Usuńwspaniały ;)
OdpowiedzUsuńRozdzial cudowny, ciesze sie ze pomimo.tak dlugiej przerwy dalej piszesz w tak fajny sposob :-) Czekam na nastepna. :-* /Lena
OdpowiedzUsuńRozdział cudowny :) Natale i Harry mają do siebie wrocic i maja byc szczęśliwi :) :)
OdpowiedzUsuńcudowny rozdział nie wiem co kombinujesz ale jestem za tym by Harry i Natt byli razem ,czekam na next :)
OdpowiedzUsuńCZekam na next super rozdział!
OdpowiedzUsuńGenialny. Czekam na next =)
OdpowiedzUsuńufdkjgncajsdhfi. *o*
OdpowiedzUsuńTęskniłam, tęskniłam, tęęęskniłam za tym opowiadaniem!
Tak się cieszę, że wróciłaś do pisania. :)
Nie mogę się doczekać następnego rozdziału + weny życzę. :)
o boze kocham♥♥♥
OdpowiedzUsuńWeszłam z czystej głupoty :) "A nóż widelec, może wróciła!" I tak wchodzę patrzę i nagłówek zmieniony, zjeżdżam w dół a tu rozdział 48! I szczęka przy ziemi! Jak ja się cieszę! Bo z tym blogiem wiążę naprawdę wiele! Kiedyś... Dawno, dawno wymyśliłam pewną historię, ale w sumie nic z nią nie robiłam. Później znalazłam tego bloga i nie mogłam uwierzyć, że coś co wymyśliłam jest takie same jak to! (No prawie xd) I dzięki Tobie zaczęłam spisywać tą historię i sama wkręciłam się w blogowanie XD W sumie gdyby nie ten blog, to moje pomysły siedziałyby tylko w mojej głowie. Wiem, że nigdy nie osiągnę tak wiele, jak Ty, ale w sumie jesteś moim autorytetem <3
OdpowiedzUsuńNo to się rozpisałam XD Story of my life normalnie XD Podsumowując cieszę się, że wróciłaś i dziękuję, że jesteś <3
Szpamig :3
http://midnight-memories-moje-opowiadanie.blogspot.com/
http://you-are-dead-anyway.blogspot.com/
Jest BOSKI <3
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu dziś i powiem szczerze , że bardzo mi się spodobał :333
Po prostu uwielbiam tego bloga *.*
Jak byś miała chwilkę na skomentowanie mojego bloga to byłabym Ci bardzo wdzięczna :3
http://noweopowiadanieoonedirection.blogspot.com/
Tydzień czekam tydzień na nowy rozdział , jestem przekonana ze będzie wspaniały , tak bardzo cie uwielbiam Lola i tego bloga także ;** ;)
OdpowiedzUsuńSuper rozdział :) A przy okazji kto jest autorem tych piosenek u góry bloga z góry dzięki :)
OdpowiedzUsuńHej! ;)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam całego twojego bloga w jeden wieczór, i muszę przyznać, że jest to jeden z najlepszych blogów, które czytałam, a takich jest niewiele xd Rozdział świetny, jak i całe opowiadanie, życzę weny i liczę na kolejny, świetny rozdział, oby jak najszybciej! :3
PS Gdybyś mogła powiadamiać mnie o nn na tt, byłabym wdzięczna, twitter.com/kasiouuu :*
Ojej :) Ale piękny, dziękuję, że wróciłaś :) Mam nadzieję, że skończy się na Hatallie :)
OdpowiedzUsuńPS. Powodzenia, w pisaniu, a rozdziały naprawdę są super:)
Twój blog został nominowany do Liebster Award.. Więcej u mnie :) http://alquien-te-mira-harry-horror.blogspot.com/2014/07/liebster-award.html
OdpowiedzUsuńHej kocham tego bloga i też zaczynam pisać.. początki, no ale cóż :P Zapraszam, prooszę komentujcie ;)
OdpowiedzUsuńtogether-forever-one-direction123.blogspot.com
Gieniusiu chce dłuższe rozdziały i szybko nowy!! ♥
OdpowiedzUsuńSUPER!
OdpowiedzUsuńhttp://the-injured-girl-and-one-direction.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJest to blog który opowiada o Lenie której rodzice zginęli w wypadku oraz o One Direction. Serdecznie zapraszam do przeczytania i skomentowania
Jezu! Tylko pozazdrościć takiej wyobraźni i pomysłów! <3 Świetnie to piszesz i mam nadzieję, że następny rozdział pojawi się szybko <3 <3 Kocham ten bloog! <3
OdpowiedzUsuńDopiero zaczęłam czytać tego bloga, ale muszę przyznać, że jest świetny!
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział i zapraszam do mnie, chociaż jest to inne opowiadanie, bo jest z Neymarem. Mimo, że jest tylko jeden rozdział to mam nadzieję, że ujdzie http://hecanonlyholdher.blogspot.com :)
Błagam NIE!! Jest może możliwość na drugi rozdział lub blog? Po prostu proszę. To jedyny tak wspaniały blog!! Kochamy cie, nie odchodz ;(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że ona nie zakocha się w tym całym Luke , ona ma być z Harrym ! Blagam :))))
OdpowiedzUsuńDaj jeszcze
OdpowiedzUsuńCzekam na na;)
OdpowiedzUsuńKocham ten blog prosze napisz nexta ❤️❤️🙏🙏
OdpowiedzUsuńNie myślisz może o tum aby przekazać komuś bloga. Komuś kto będzie go kontynuował. Bo wiesz, szkoda tak szybko kończyć taką świetną historię. Stworzyłaś najlepszego blogs jakiego czytałam I trudno będzie mi się z nim rozstać. Jeśli nieasz pomysłów to poproś nas o propozycje I Wybierz tą najlepszą. BłAGAM NIE KOŃCZ BLOGA BO UMRE
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do Liebster Awards więcej u mnie http://angels-love-1d.blogspot.com/p/nominacje-bloga.html
OdpowiedzUsuńBoski! Zapraszam również do mnie http://never-be-well.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚwietnie :) zapraszam też do mnie http://krolowa-wampirow.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńhttp://czerwonych-ust.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZapraszam!
Cudowny rozdział :) Mam nadzieje , że Będzie ona z Harrym a nie z tym chłopakiem, którego poznała. Życzę dużo dużo weny i do następnego będę czekać z niecierpliwością^-^ Tyle poczekałam to poczekam te kilka dni na rozdział :*
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemnie się czyta ;)
OdpowiedzUsuńtrybuci-dystryktu-czwartego.blogspot.com
Super <3 czekam na nexta i zycze wspanialych wakacji ;) ;) ;) kocham cie !!!!!! <3
OdpowiedzUsuńJezu to opowiadanie jest tak bardzo niesamowite, że normalnie nie mogę.
OdpowiedzUsuńSpam
W wolnej chwili zapraszam do siebie:
http://nieodkryta-nadzieja-ma-kolor-zieleni.blogspot.com/
Jest to opowiadanie o Harry'm w roli głównej.