W tym momencie do kuchni wszedł Niall.Spojrzał na nas i uśmiechnął się szeroko.Chyba nie zauważył,że pomiędzy mną a loczkiem do czegoś doszło.To dobrze,ba.Mam dzisiaj cholerne szczęście.W głębi duszy wiedziałam,że Horan coś do mnie czuje.Nigdy nie brałam tego na serio.Traktowałam to jak zwykłe zauroczenie.Wiem,że to strasznie podłe z mojej strony,jednak ja nie czuję tego samego.Czasami po prostu boję się,że mogę go skrzywdzić.Przeraża mnie to,że mogę tego nie zauważyć.Byłam świadoma tego,że chłopcy rywalizują między sobą.
Skończyliśmy przygotowywać jedzenie.Nie mówiliśmy nic.W ciszy zanieśliśmy wszystko do już czystego salonu.Usiadłam wygodnie na kanapie.Po chwili dołączyli do nas chłopcy.Zapowiadała się ciężka noc.Oglądnęliśmy kilka filmów.Najbardziej spodobał mi się film "Łatwa Dziewczyna", który już kiedyś oglądałam.Ciszę w salonie przerywały częste i głośne śmiechy.Co chwilę komentowaliśmy sceny.Około pierwszej w nocy Louis wpadł na pomysł urządzenia twitcamu.Oczywiście wszyscy byli za.Przyniosłam swojego czerwonego laptopa.Po chwili wszystko było już przygotowane.Razem z chłopakami czytaliśmy wszystkie pytania.Muszę przyznać,że niektóre naprawdę były głupie.Starałam się czytać każdego tweeta. Natknęłam się na jakiś link,na który bez namysłu kliknęłam.Było to coś w stylu gifa, przedstawiającego mnie i Harrego jako przyjaciół,jednak na końcu i tak 'wylądowaliśmy w łóżku'.Najzabawniejsze było to,że ta para była bardzo podobna do nas.Chłopak w kręconych włosach i dziewczyna z podobną twarzą do mnie.Otworzyłam szeroko buzie.Byłam naprawdę zaskoczona.Spojrzałam w stronę zdezorientowanego Stylesa.
- To nie ja! To naprawdę nie ja! - powiedziałam.Chłopcy oczywiście wpadli w śmiech, a mi się zrobiło głupi.- Urocze naprawdę.Dziękuje.- dodałam z sarkazmem.Tomlinson oczywiście zapisał sobie tego gifa tłumacząc,że jutro będzie na twitterze.Boże, oby to były tylko żarty.Pomimo późnej godziny, oglądających było strasznie dużo.Koło drugiej w nocy pożegnaliśmy się z fanami.Wszyscy byliśmy zmęczeni.Zaprowadziłam chłopców do pokoi gościnnych, gdzie mieli spać.Liam spał z Zaynem, a Louis z Niallem.Na moje nieszczęście Harry nie miał gdzie spać.Zaproponował,że prześpi się w salonie.Zrobiło mi się strasznie głupio i zaprosiłam go do siebie.Wiem, to strasznie dziwne.Na tę wiadomość oczy Stylesa rozbłysnęły.Mimo tego,że zachowywał się normalnie wiedziałam,że wgłębi duszy skacze z radości.Ten uśmiech go zdradził.
Już wchodziliśmy do mojej sypialni, kiedy usłyszałam głos Tomlinsona.
- No tylko grzeczni bądźcie.Nie chcę być wujkiem! - powiedział rozbawiony.Prychnęłam pod nosem i weszłam do pokoju, a za mną Harry.Powędrowałam do swojej łazienki, w której przebrałam się w coś do spania.Zwykła bluzka na ramiączkach i krótkie spodenki powinny wystarczyć.Weszłam do pokoju.Harreh leżał na łóżku w samych bokserkach..Zaraz! Co!? Samych bokserkach..Harry Styles półnagi..bokserkach..u mnie na łóżku, CO?!
- O mój boże, przepraszam! - krzyknęłam i szybko się odwróciłam.Zakryłam oczy rękami i od razu puściłam buraka.
- Ale o co Ci chodzi? - zapytał rozbawionym głosem.
- Ubierz się!
- Co? Ale myślałem,że mogę tak spać.Daj spokój Natalie.- zaśmiał się.
- Masz się ubrać.Ugh! - podeszłam do szafy i wyciągnęłam z nich czarne spodnie dresowe.Rzuciłam je na łóżko.Ciągle stałam plecami do Stylesa i czekałam aż się łaskawie ubierze.
- Już.- usłyszałam.Niepewnie odwróciłam się w jego stronę.Uff.Był ubrany.Przełknęłam cicho ślinę, zgasiłam światło i położyłam się na łóżku.Harreh opierał się na łokciu,patrząc na mnie.Czułam się niezręcznie.Odwróciłam się do niego plecami i szepnęłam:
- Dobranoc.
*Tydzień później*
Pewnie zastanawiacie się co działo się przez ten tydzień? No cóż, z pewnością był to zakręcony tydzień.Czy jestem z loczkiem? NIE.Długo myślałam nad tym czy dać mu szansę.Na każdym kroku pokazywał mi jak bardzo mu na mnie zależy.Kocham go, więc w czym problem? Moje życie nie było kolorowe.Miłość dała mi niezłego kopniaka w tyłek.Nauczyłam się aby nie ufać ludziom.Wiem,że to zabawne.Boję się powiedzieć Stylesowi co do niego czuję.Boję się,że mnie wykorzysta.Oczywiście, moje serce mówi mi, aby dać mu szansę.Ale rozum zaprzecza.Ahh to głupie serce!
Dzisiaj razem z Eleanor, Danielle i Perrie wybieramy się do klubu.Oczywiście w towarzystwie chłopców.Około 16 byłam już w domu Perrie.Tam wszystkie się spotykałyśmy.Umówiłyśmy się z chłopcami,że będą czekać na nas w klubie.Zapukałam do drzwi,a po chwili zobaczyłam w nich uśmiechniętą blondynkę.Na przywitanie dała mi soczystego buziaka w policzek i zaprosiła do środka.Dziewczyny już na mnie czekały.Dopiero o 21 byłyśmy umówione z chłopakami, więc miałyśmy trochę czasu dla siebie.Powędrowałyśmy do pokoju blondynki.Włączyłyśmy kanał muzyczny i zaczęłyśmy się wygłupiać.W towarzystwie dziewczyn świetnie się bawiłam.Rozmawiałyśmy,śmiałyśmy się i jadłyśmy różne słodkości.Tak minęła nam godzina.Postanowiłyśmy zacząć się ubierać.Stałam przed lustrem w sypialni blondynki, rozczesując swoje długie włosy, kiedy do pokoju weszła Eleanor i zaczęła wszystko nagrywać.
- Za parę godzin idziemy na imprezę - usłyszałam jej głos - i tutaj właśnie widzicie szykującą się Natalie - oderwałam się na chwilę od czesania włosów i pomachałam do telefonu - która musi wyglądać ślicznie, no wiecie..to dla Harrego tak się stroi! - powiedziała.Spojrzałam na nią z pogardą,a ta wybuchła śmiechem.Wzięłam od niej telefon i teraz to ja nagrywałam.Po chwili do sypialni wpadła Perrie, a za nią Danielle.
- Dan, ściągnij mi ten stanik z głowy! - krzyknęła i zaczęła się śmiać.Wymieniłyśmy z El spojrzenia i po chwili wszystkie się śmiałyśmy.Eleanor wstawiła ten filmik na twittera.
*Kilka godzin później*
Ostatnie poprawki.Ubrałam się w to.Moje długie,brązowe,kręcone włosy puściłam wolno.Na usta nałożyłam delikatną szminkę i użyłam swoich ulubionych perfum,które zawsze miałam przy sobie.Z dziewczynami zrobiłyśmy sobie pamiątkowe zdjęcie,które chwilę później wylądowało na instagramie Danielle.Wyszłyśmy z domu blondynki po 20.Droga do klubu zajęła nam kilkanaście minut.Tanecznym krokiem weszłyśmy do klubu.Chłopcy gdy nas zobaczyli otworzyli z wrażenia buzie.Harry zmierzył mnie wzrokiem,zagryzł dolną wargę i przeczesał palcami włosy.Zaśmiałam się.Przywitałyśmy się z chłopcami, którzy pochwalili nasz wygląd.Czyli 4 godziny nie poszły na marne.Dziewczyny porwały mnie na parkiet.Zaczęłyśmy tańczyć.Z Perrie dogadywałam się świetnie.To przeważnie z nią tańczyłam.Ciągle czułam na sobie wzrok chłopców, którzy nas obserwowali.
Zmęczone usiadłyśmy przy barze.Chłopcy dawno gdzieś zniknęli.No trudno.Zamówiłyśmy po drinku.Zaczęłyśmy rozmawiać.Co chwile podchodzili do nas jacyś mężczyźni, którzy proponowali drinka.Często próbowali rozpocząć z nami rozmowę, jednak każdemu dawałyśmy kosza.Po chwili podszedł do nas Zayn i Harry.Nim się zorientowałam zostałam z loczkiem sama.Kiedy nadarzyła się okazja zaprosił mnie do tańca.Piosenka 'Don't Wanna Miss A Thing' idealnie podkreślała ten moment, na który tyle czekałam.Zawiesiłam ręce na jego szyi, a on położył dłonie na mojej talii.Patrzyliśmy sobie w oczy.Coś niesamowitego! Loczek zaczął śpiewać mi prosto do ucha słowa pierwszej zwrotki:
I could stay awake just to hear you breathing
Watch you smile while you are sleeping
While you're far away and dreaming
[...] Weszliśmy w pośpiechu do domu chłopców.Od razu udaliśmy się do sypialni Stylesa.Chłopak rzucił mnie na łóżko.Zaczął całować moją szyję.Palce wplotłam w jego włosy,rozkoszując się chwilą.Loczek zaczął ściągać ze mnie kolejne części mojej garderoby..
Skończyliśmy przygotowywać jedzenie.Nie mówiliśmy nic.W ciszy zanieśliśmy wszystko do już czystego salonu.Usiadłam wygodnie na kanapie.Po chwili dołączyli do nas chłopcy.Zapowiadała się ciężka noc.Oglądnęliśmy kilka filmów.Najbardziej spodobał mi się film "Łatwa Dziewczyna", który już kiedyś oglądałam.Ciszę w salonie przerywały częste i głośne śmiechy.Co chwilę komentowaliśmy sceny.Około pierwszej w nocy Louis wpadł na pomysł urządzenia twitcamu.Oczywiście wszyscy byli za.Przyniosłam swojego czerwonego laptopa.Po chwili wszystko było już przygotowane.Razem z chłopakami czytaliśmy wszystkie pytania.Muszę przyznać,że niektóre naprawdę były głupie.Starałam się czytać każdego tweeta. Natknęłam się na jakiś link,na który bez namysłu kliknęłam.Było to coś w stylu gifa, przedstawiającego mnie i Harrego jako przyjaciół,jednak na końcu i tak 'wylądowaliśmy w łóżku'.Najzabawniejsze było to,że ta para była bardzo podobna do nas.Chłopak w kręconych włosach i dziewczyna z podobną twarzą do mnie.Otworzyłam szeroko buzie.Byłam naprawdę zaskoczona.Spojrzałam w stronę zdezorientowanego Stylesa.
- To nie ja! To naprawdę nie ja! - powiedziałam.Chłopcy oczywiście wpadli w śmiech, a mi się zrobiło głupi.- Urocze naprawdę.Dziękuje.- dodałam z sarkazmem.Tomlinson oczywiście zapisał sobie tego gifa tłumacząc,że jutro będzie na twitterze.Boże, oby to były tylko żarty.Pomimo późnej godziny, oglądających było strasznie dużo.Koło drugiej w nocy pożegnaliśmy się z fanami.Wszyscy byliśmy zmęczeni.Zaprowadziłam chłopców do pokoi gościnnych, gdzie mieli spać.Liam spał z Zaynem, a Louis z Niallem.Na moje nieszczęście Harry nie miał gdzie spać.Zaproponował,że prześpi się w salonie.Zrobiło mi się strasznie głupio i zaprosiłam go do siebie.Wiem, to strasznie dziwne.Na tę wiadomość oczy Stylesa rozbłysnęły.Mimo tego,że zachowywał się normalnie wiedziałam,że wgłębi duszy skacze z radości.Ten uśmiech go zdradził.
Już wchodziliśmy do mojej sypialni, kiedy usłyszałam głos Tomlinsona.
- No tylko grzeczni bądźcie.Nie chcę być wujkiem! - powiedział rozbawiony.Prychnęłam pod nosem i weszłam do pokoju, a za mną Harry.Powędrowałam do swojej łazienki, w której przebrałam się w coś do spania.Zwykła bluzka na ramiączkach i krótkie spodenki powinny wystarczyć.Weszłam do pokoju.Harreh leżał na łóżku w samych bokserkach..Zaraz! Co!? Samych bokserkach..Harry Styles półnagi..bokserkach..u mnie na łóżku, CO?!
- O mój boże, przepraszam! - krzyknęłam i szybko się odwróciłam.Zakryłam oczy rękami i od razu puściłam buraka.
- Ale o co Ci chodzi? - zapytał rozbawionym głosem.
- Ubierz się!
- Co? Ale myślałem,że mogę tak spać.Daj spokój Natalie.- zaśmiał się.
- Masz się ubrać.Ugh! - podeszłam do szafy i wyciągnęłam z nich czarne spodnie dresowe.Rzuciłam je na łóżko.Ciągle stałam plecami do Stylesa i czekałam aż się łaskawie ubierze.
- Już.- usłyszałam.Niepewnie odwróciłam się w jego stronę.Uff.Był ubrany.Przełknęłam cicho ślinę, zgasiłam światło i położyłam się na łóżku.Harreh opierał się na łokciu,patrząc na mnie.Czułam się niezręcznie.Odwróciłam się do niego plecami i szepnęłam:
- Dobranoc.
*Tydzień później*
Pewnie zastanawiacie się co działo się przez ten tydzień? No cóż, z pewnością był to zakręcony tydzień.Czy jestem z loczkiem? NIE.Długo myślałam nad tym czy dać mu szansę.Na każdym kroku pokazywał mi jak bardzo mu na mnie zależy.Kocham go, więc w czym problem? Moje życie nie było kolorowe.Miłość dała mi niezłego kopniaka w tyłek.Nauczyłam się aby nie ufać ludziom.Wiem,że to zabawne.Boję się powiedzieć Stylesowi co do niego czuję.Boję się,że mnie wykorzysta.Oczywiście, moje serce mówi mi, aby dać mu szansę.Ale rozum zaprzecza.Ahh to głupie serce!
Dzisiaj razem z Eleanor, Danielle i Perrie wybieramy się do klubu.Oczywiście w towarzystwie chłopców.Około 16 byłam już w domu Perrie.Tam wszystkie się spotykałyśmy.Umówiłyśmy się z chłopcami,że będą czekać na nas w klubie.Zapukałam do drzwi,a po chwili zobaczyłam w nich uśmiechniętą blondynkę.Na przywitanie dała mi soczystego buziaka w policzek i zaprosiła do środka.Dziewczyny już na mnie czekały.Dopiero o 21 byłyśmy umówione z chłopakami, więc miałyśmy trochę czasu dla siebie.Powędrowałyśmy do pokoju blondynki.Włączyłyśmy kanał muzyczny i zaczęłyśmy się wygłupiać.W towarzystwie dziewczyn świetnie się bawiłam.Rozmawiałyśmy,śmiałyśmy się i jadłyśmy różne słodkości.Tak minęła nam godzina.Postanowiłyśmy zacząć się ubierać.Stałam przed lustrem w sypialni blondynki, rozczesując swoje długie włosy, kiedy do pokoju weszła Eleanor i zaczęła wszystko nagrywać.
- Za parę godzin idziemy na imprezę - usłyszałam jej głos - i tutaj właśnie widzicie szykującą się Natalie - oderwałam się na chwilę od czesania włosów i pomachałam do telefonu - która musi wyglądać ślicznie, no wiecie..to dla Harrego tak się stroi! - powiedziała.Spojrzałam na nią z pogardą,a ta wybuchła śmiechem.Wzięłam od niej telefon i teraz to ja nagrywałam.Po chwili do sypialni wpadła Perrie, a za nią Danielle.
- Dan, ściągnij mi ten stanik z głowy! - krzyknęła i zaczęła się śmiać.Wymieniłyśmy z El spojrzenia i po chwili wszystkie się śmiałyśmy.Eleanor wstawiła ten filmik na twittera.
*Kilka godzin później*
Ostatnie poprawki.Ubrałam się w to.Moje długie,brązowe,kręcone włosy puściłam wolno.Na usta nałożyłam delikatną szminkę i użyłam swoich ulubionych perfum,które zawsze miałam przy sobie.Z dziewczynami zrobiłyśmy sobie pamiątkowe zdjęcie,które chwilę później wylądowało na instagramie Danielle.Wyszłyśmy z domu blondynki po 20.Droga do klubu zajęła nam kilkanaście minut.Tanecznym krokiem weszłyśmy do klubu.Chłopcy gdy nas zobaczyli otworzyli z wrażenia buzie.Harry zmierzył mnie wzrokiem,zagryzł dolną wargę i przeczesał palcami włosy.Zaśmiałam się.Przywitałyśmy się z chłopcami, którzy pochwalili nasz wygląd.Czyli 4 godziny nie poszły na marne.Dziewczyny porwały mnie na parkiet.Zaczęłyśmy tańczyć.Z Perrie dogadywałam się świetnie.To przeważnie z nią tańczyłam.Ciągle czułam na sobie wzrok chłopców, którzy nas obserwowali.
Zmęczone usiadłyśmy przy barze.Chłopcy dawno gdzieś zniknęli.No trudno.Zamówiłyśmy po drinku.Zaczęłyśmy rozmawiać.Co chwile podchodzili do nas jacyś mężczyźni, którzy proponowali drinka.Często próbowali rozpocząć z nami rozmowę, jednak każdemu dawałyśmy kosza.Po chwili podszedł do nas Zayn i Harry.Nim się zorientowałam zostałam z loczkiem sama.Kiedy nadarzyła się okazja zaprosił mnie do tańca.Piosenka 'Don't Wanna Miss A Thing' idealnie podkreślała ten moment, na który tyle czekałam.Zawiesiłam ręce na jego szyi, a on położył dłonie na mojej talii.Patrzyliśmy sobie w oczy.Coś niesamowitego! Loczek zaczął śpiewać mi prosto do ucha słowa pierwszej zwrotki:
I could stay awake just to hear you breathing
Watch you smile while you are sleeping
While you're far away and dreaming
[...] Weszliśmy w pośpiechu do domu chłopców.Od razu udaliśmy się do sypialni Stylesa.Chłopak rzucił mnie na łóżko.Zaczął całować moją szyję.Palce wplotłam w jego włosy,rozkoszując się chwilą.Loczek zaczął ściągać ze mnie kolejne części mojej garderoby..
No i kolejny rozdział za sobą.Nareszcie się pocałowali.! Muszę wprowadzić w to opowiadanie coś nowego.Trzeba wymyślić jakiś romans.Przepraszam, że kończę w takim momencie,haha.Wczoraj w końcu dostałam książkę One Direction.To był jeden wielki płacz.Łzy szczęścia!
wow wow musiałaś teraz przerwac ? :D zajebiste
OdpowiedzUsuńzajebisty rozdział ! :D już czekam na następny ! oby szybko ♥
OdpowiedzUsuńJeeej... Ocieka zajebistością! Chcę next. Ale jaki namiętny moment xD.
OdpowiedzUsuńo jezuu ! Niech oni będą razem i nie wprowadzaj romansu, ja tak nie lubię.... ;D
OdpowiedzUsuńUUUU słodko *.* Ale ja tam boje sie ze Harry ja zdradzi z Caroline czy jak tam ona byla xd Rozdzial swietny <3 I czekam na next ja najszybciej dodawaj !
OdpowiedzUsuńA i tak sadze ze lepiej by jej bylo z Niallem ;p Szkoda ze do niego nic nie czuje ;c
OdpowiedzUsuńciekawe co bedzie dalej szkoda tylko że troche wyciełaś (...)
OdpowiedzUsuń