Z zaciekawieniem przyglądałem się blondynce,stojącej obok mnie.Z gracją kotki nalewała sok do szklanek.Tak,wiem! To dziwne,bardzo dziwne.Spojrzała na mnie.Posłała mi delikatny uśmiech.O boże.Zagryzłem wargę.Nie mogę się opanować.W moich bokserkach już dawno brakowało miejsca.Co ta dziewczyna potrafi ze mną zrobić? Przecież to szalone.Nawet jej nie znam.Prawie nigdy z nią nie rozmawiałem!
- Pomożesz mi? - ponownie spojrzała na mnie.Podała mi srebrną miskę i paczkę chipsów.Pokiwałem na zgodę głową,po czym otworzyłem opakowanie i wsypałem jego zawartość do miski.Jedzenie przygotowane razem z blondynką zaniosłem do salonu.
Zakochana para? No litości.Rzygać mi się zachciało kiedy zobaczyłem obściskujących sie Natalie i Harrego.I tak,jestem przeciwny temu związkowi.Przecież każda dziewczyna wie jaki Styles jest.Według mnie to loczek tylko czeka na odpowiedni moment,a potem zaciągnie Watson do łóżka.Wykorzysta i zostawi.I wiecie co? Za cholerę nie potrafię zmienić mojego zdania na temat Harrego.Wiem,że jesteśmy przyjaciółmi,a na dodatek jesteśmy w jednym zespole i myśląc o nim tak,zachowuje się skandalicznie.Już zdarzyła się sytuacja,kiedy Nat cierpiała przez Stylesa.I mogę się założyć,że to nie był jednorazowy wybryk.Harry przespał się z Caroline.Wiem to.Czuję to.[..]
Usiadłem na kanapie.Miejsce koło mnie zajęła Amy.I w tym momencie cieszę się jak dziecko.Blondynka mogła usiąść koło Nat lub Liama.Ale wybrała mnie.Cóż za zaszczyt.!
Na pierwszy ogień poszedł horror. Byłem przekonany,że Amelia boi się takich filmów,ale przez cały czas siedziała niewzruszona,podczas kiedy ja miałem ochotę się do niej przytulić.Horror był jednym z najstraszniejszych jakich kiedykolwiek oglądałem.Dziewczyna była pochłonięta filmem,dlatego przekonany,że nawet tego nie zauważy,zacząłem się do niej przybliżać.Objąłem ją ramieniem,powoli i nie pewnie.Spojrzała na mnie i szeroko się uśmiechnęła.Położyła głowę na moim ramieniu,a na mojej twarzy zagościł zwycięski uśmiech.Tak! Nie martwiłem się,że moi przyjaciele to zobaczą.W całym pokoju panowała ciemność,no może nie licząc telewizora,który i tak nie obejmował zasięgiem naszej kanapy.Na początku narzekałem,że mało widać i siedzimy z tyłu,ale teraz cieszę się,że postanowiłem usiąść właśnie tu!
Seans filmowy skończył się po 23 i wszyscy udaliśmy się do swoich pokoi.Natalie i Amy spały razem,dlatego Harry był troszkę zawiedziony i wcale tego nie ukrywał!
*Pare dni później,Oczami Natalie*
Wow,ten tydzień był zakręcony! Najpierw otrzymałam zaproszenie do Mediolanu.Moja menadżerka stwierdziła,że jest to wielka szansa dla mnie.Nie wtajemniczyła mnie we wszystkie szczegóły mojego wyjazdu.Powiedziała tylko,że mam wystąpić na paru pokazach mody,galach i tak dalej.Nawet nie znam jeszcze dokładnej daty mojego wyjazdu i nie wiem ile spędzę tam czasu.Przecież to szalone!
Już jutro wesele! Jestem strasznie szczęśliwa,że Amy skorzystała z propozycji Nialla i zgodziła się zabrać go jako osobę towarzyszącą.Na początku kiedy powiedziała mi,że Horan złożył jej taką propozycję byłam bardzo zaskoczona.Ale ciesze się,ponieważ kibicuję tej dwójce.Niall mógłby wreszcie znaleźć sobie dziewczynę,a Amy jest idealną kandydatką na nią.
Przez ten tydzień również nie spotykałam się z Harrym.Chłopcy nagrywali piosenkę i teledysk.Byli poza Londynem.Oczywiście mój kochany loczek dzwonił do mnie pare razy w tygodniu i pytał co u mnie.
Widziałam teledysk! Jestem strasznie dumna z moich chłopców.Według mnie to najlepszy teledysk i piosenka jaką nagrali chłopcy.Wykonali świetną robotę.Teledysk jest zabawny i widać,że chłopcy świetnie się bawili robiąc go.Oczywiście jestem troszkę zazdrosna o tą asystentkę,haha.Styles zadzwonił do mnie dziś rano,chyba koło 3.Poinformował mnie,że Directioners pobiły rekord wyświetleń na Youtube.Był taki szczęśliwy,oh!
Ostatni dzisiejszy koncert odbędzie się w Denver.Potem chłopcy wrócą do Londynu,ponieważ Horanek idzie na wesele! Z racji tego chłopcy wzięli sobie dwa dni wolnego.Postaram się wykorzystać je jak najlepiej.
*Oczami Nialla.Kilka godzin później.*
- Dziękujemy Denver! Byliście niesamowici! - powiedziałem,żegnając się z fanami.
- Kochamy was! - krzyknął Harry,po czym wszyscy utonęliśmy w grupowym uścisku.Nienawidziłem tego momentu kiedy musiałem zejść ze sceny.Bawiłem się dzisiaj świetnie i chętnie bym to powtórzył,jednak nie mogę.Jeszcze tylko godzinne MG i jestem wolny!
Meet&Greet minęło bardzo szybko.Nim się obejrzałem wychodziłem z pomieszczenia dla fanów.Po drodze spotkaliśmy paru ludzi z ekipy,którzy pogratulowali nam świetnego koncertu.Wszedłem do swojej garderoby i ujrzałem siedzącą na kanapie Lou.Przywitałem się z naszą stylistką krótkim buziakiem w policzek.
- Masz? - zapytałem,uśmiechając się.
- Tak mam.Powiem Ci,że wcale łatwo nie było,ale mam.- odwzajemniła uśmiech,po czym podała mi czarny garnitur.- Leć się przebrać,chcę Cię w nim zobaczyć.
- Jesteś wielka! - powiedziałem,zabierając garnitur.Kiedy ściągałem ubrania zauważyłem,że Lou ma zamknięte oczy,co bardzo mnie rozśmieszyło.Szybko pozbyłem się ubrań i założyłem garnitur.- I jak? - zapytałem,stojąc przed nią.
- Ta dziewczyna to wielka szczęściara! Wyglądasz świetnie! - powiedziała,poprawiając krawat.- No,a teraz z powrotem się przebież,bo nie chcę abyś go ubrudził. - zapytała z poważną miną.Zaśmiałem się i pokiwałem głową.Przebrałem się ponownie w stare ubrania,a Lou szczelnie zabezpieczyła garnitur.
- Proszę - podała mi go - Nie ubrudź i nie zniszcz go do jutra,dobrze? - zaśmiała.- Udanej zabawy!
- Dziękuje - przytuliłem ją,po czym wyszliśmy z garderoby.Chłopcy już stali przed areną i rozmawiali z fanami.Kiedy wyszedłem z budynku rozległ się wielki pisk.Dziewczyny zaczęły krzyczeć moje imie przez co na mojej twarzy zagościł szeroki uśmiech.Szybko odłożyłem garnitur do naszego tour busa i ponownie wyszedłem do fanów.Podszedłem do stalowej barierki i przywitałem się z dziewczynami.Porobiliśmy kilka zdjęć oraz rozdałem kilka autografów.Spojrzałem na zegarek.
- Za dwie godziny mamy samolot,dlatego muszę już iść.- powiedziałem,po czym pożegnałem się i ruszyłem w stronę tour busa.Wszedłem do środka.
- Niall,to twoje? - zapytał zaskoczony Louis.
- Tak.- powiedziałem,uśmiechając się.
- Stary,po co Ci garnitur?
- Jutro mam wesele.- odpowiedziałem,siadając koło Malika.
- Jedziesz się hajtnąć ?
- Niee.- powiedziałem,kiwając przecząco głową. - Idę na wesele jako osoba towarzysząca.- odpowiedziałem dumnie.
- Kto się żeni?
- Oh Louis,wujek Amy ma wesele! - dodałem,wywracając oczami.No to się zacznie.
- Niezła jest ta blondyneczka.- powiedział Malik,przybijając 'piątke' z Tomlinsonem.
- Oh,przestań! - machnąłem ręką.
- Uhh,czyżby nasz mały Horanek się zakochał,co? - powiedział Liam,poruszając brwiami.
- Może.- odpowiedziałem,unikając wzroku chłopców.Payne szybko wybiegł z tour busa,a po chwili usłyszałem " NIALL SIĘ ZAKOCHAŁ!" i piski fanów.Zrezygnowany, rzuciłem się na kanape i zamknąłem oczy,z nadzieją,że zasnę.
*Oczami Amy.Dom Natalie*
- No,Amy! Szybko,pokaż mi się! - usłyszałam głos Natalie.Wzięłam głęboki oddech i wyszłam z łazienki.Brunetka cały dzień chodziła za mną i próbowała mnie namówić,abym ubrała strój przygotowany na wesele.W końcu się zgodziłam.I to tylko dlatego,aby mieć w końcu święty spokój!
- Wyglądasz..o mój boże! - powiedziała piskliwym głosem,co doprowadziło mnie do śmiechu.Chwilę potem trwałyśmy w mocnym uścisku.- Zobaczysz,że będziesz się świetnie jutro bawić.Niall jest wspaniałym chłopakiem,uwierz mi.- powiedziała,uśmiechając się.
- A co jeżeli się zbłaźnie? No wiesz,on-uwielbiany przez miliony nastolatek chłopak,gwiazda.Może mieć każdą.A ja? Zwykła,szara myszka z Londynu.Jesteśmy tacy inni.To chyba był zły pomysł.Powinnam odmówić.- powiedziałam,po czym usiadłam na łóżku.Rękami zasłoniłam twarz.Czuję się taka bezsilna.
- Skarbie,przeciwieństwa się przyciągają.Pamiętaj o tym.I nie zbłaźnisz się,okej? - powiedziała,głaszcząc mnie po plecach.- Będzie dobrze,zobaczysz! Tylko uśmiechaj się szeroko,jesteś piękna.- dodała,ponownie mnie przytulając.- No,a teraz chodź na lody! - pociągnęła mnie za rękę do kuchni i wyciągnęła z lodówki pudełko lodów.I reszte popołudnia spędziłyśmy na oglądaniu telewizji.
*Oczami Natalie.Rano*
Z wielkim bólem pleców podniosłam się z kanapy.Koło mnie spała Amelia.Rozejrzałam się dookoła.Co ja do cholery robię w salonie? Najwidoczniej wczoraj musiałyśmy tu usnąć.Spojrzałam na zegarek.Dochodziła 9.Bezszelestnie wstałam,zabrałam telefon,który leżał na stoliku i powędrowałam do kuchni.Wyciągnęłam chleb,nutelle.Zrobiłam kanapki i herbatę.Usiadłam przy stole i wzięłam telefon do ręki.Oczytałam wiadomość od loczka."Jesteśmy w Londynie.Niall przyjedzie do Ciebie po Amy koło 13.Niech będzie gotowa.Kocham Cię i tęsknie,xx." Na mojej twarzy zagościł szeroki uśmiech i już po chwili wykręciłam numer do loczka.
- Halo? - odpowiedział zaspanym głosem.
- Cześć skarbie,obudziłam Cię? - spytałam niepewnie.Zapewne chłopcy wrócili w nocy i teraz będą odsypiać,a ja głupia dzwonię.
- Tak,to znaczy nie! - szybko się poprawił i zaśmiał.- Tęsknie za Tobą.
- Oh,ja za tobą też. - mimowolnie się uśmiechnęłam.Poprawiłam swoje rozczochrane włosy.I pomimo tego,że Harry i tak tego nie zobaczy,chcę wyglądać ładnie,a przynajmniej przyzwoicie kiedy z nim rozmawiam.- Ale już dziś się zobaczymy.Niall ma garnitur? - zapytałam,upijając łyk już zimnej herbaty.
- Tak tak,ma.Zobaczysz tak go odpicujemy,że twoja blondyneczka go nie pozna.- zaśmialiśmy się.
- Trzymam Cię za słowo.A teraz idę ją obudzić,żeby sie nie spóźniła.Do zobaczenia potem.- dodałam i nie czekając na odpowiedź Stylesa rozłączyłam się.
*Kilka godzin później*
Zapięłam sukienkę,leżącą na ciele blondynki.
- No,gotowe! Teraz tylko włosy,makijaż i paznokcie. - zaśmiałam się.Amy usiadła na krześle,a w moją rękę trafiła lokówka.Wzięłam prosty,blond kosmyk włosów i owinęłam go wokół nagrzanej lokówki.Potrzymałam tak kosmyki przez chwilę,a potem odkręciłam je z lokówki.I tą czynność powtórzyłam pare razy,aż w końcu otrzymałam zadowalający wynik.
Teraz czas na makijaż.Obróciłam Amy twarzą do mnie.Najpierw nałożyłam jej podkład,dokładnie go rozcierając.Następnie nałożyłam cienką warstwę pudru matującego.Trochę różu nałożyłam na jej policzki.Czarną kredką narysowałam lekką kreskę,zaczynając od zewnętrznego kącika oka.Rzęsy leciutko przeciągnęłam maskarą,a na usta nałożyłam szminkę pudrowego różu.
- Gotowe.- powiedziałam,uśmiechając się.Blondynka spojrzała w lusterko.
- Jezu,Natalie! Nie wiem jak Ci dziękować.- powiedziała,przytulając sie do mnie.
- Wyglądasz ślicznie! - odpowiedziałam,śmiejąc się.- Chodź,za pół godziny przyjedzie tu Niall.- pociągnęłam ją za rękę do sypialni.Usiadłyśmy przy małej toaletce.Sięgnęłam po czarny lakier.Po paru minutach czarny lakier znajdował się na paznokciach blondynki.Popsikałam ją moimi perfumami i kazałam jej poczekać w sypialni.Spakowałem potrzebne rzeczy do torebki.Już miałam ją wołać,kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi.Z uśmiechem na ustach otworzyłam drzwi.Za nimi stał Harry z Niallem.
- Harry! - krzyknęłam,po czym rzuciłam mu się w ramiona.- Tak bardzo tęskniłam.- brunet nie czekając na moje pozwolenie wpił się w moje usta,obejmując jednocześnie mnie w talii.Nastepnie mocno mnie przytulił.Boże,jak mi tego brakowało!
Magiczną chwilę przerwało chrząknięcie blondyna.Od razu odskoczyłam od Stylesa i swoją uwagę skupiłam na blondynie.
- O mój boże,Niall! - powiedziałam,zaskoczona.- Wyglądasz świetnie! - powiedziałam.Podeszłam do niego i poprawiłam mu krawat.- Amy! Chodź już,bo się spóźnicie! - krzyknęłam.
*Perspektywa Amy*
Powoli schodziłam ze schodów.Byłam skupiona na tym,aby nie spaść ze schodów.Spojrzałam na Nialla.Mimowolnie się uśmiechnęłam.Wyglądał cudownie!
- Udanej zabawy zakochańce! - krzyknął Harry,ale po chwili już tego pożałował,ponieważ dostał z łokcia w brzuch od Natalie.Sytuacja wyglądała bardzo śmieszne.
- Udanej zabawy.- powiedziała brunetka.- Jakby coś to dzwońcie.- dodała.
*Oczami Nialla*
No proszę.
Wpadłem.
Wpadłem po uszy.
Cześć! :) Na początku znowu (?) muszę was przeprosić.Długo zwlekałam z dodaniem rozdziału.Z dwóch powodów: nie wiedziałam jak napisać rozdział-nie miałam pomysłów.Drugi powód-czekałam na BSE.Chciałam dodać rozdział we wtorek,ale był do pobicia rekord i nie miałam czasu.Są wakacje.Chcę spędzić trochę czasu z przyjaciółmi,a nie siedzieć przed komputerem.Musicie mnie zrozumieć i być troszkę cierpliwsi.Uwielbiam tego bloga i cieszę się,że go czytacie.Naprawdę was kocham.I nie miałabym serca zamykać/zawieszać tego bloga na dłuższy czas.Po prostu bym nie wytrzymała.
W tym rozdziale nic się nie dzieje? A może? Kogo wybieracie? Natalie czy Amy? Która powinna być dziewczyną Nialla? Czekam na wasze propozycje.Bądźcie szczerzy :)
Bye,xx.
z natalie
OdpowiedzUsuńświetne jak zawsze
ale czy mogłabym prosic żebyś pisała planowaną date nexta
loffki :3
Z natalie
OdpowiedzUsuńNiall z Amy; Harry z Natalie <3
OdpowiedzUsuńświetny. <3
OdpowiedzUsuńKocham to opowiadanie ! *.*
Niall z Amy <3
OdpowiedzUsuńZ Amy ;)
OdpowiedzUsuńNiall z Natalie *.*
OdpowiedzUsuńZ Natalie
OdpowiedzUsuńNamieszaj troszkę. Niech Niall coś tam będzie z Natalie :D
OdpowiedzUsuńOooo dokładnie, niech namiesza<3
UsuńNiech Natalie bedzie z Harrym , ale pozniej niech zdradzi go z Zaynem :)) A Amy najlepiej zrani Nialla , Natalie bedzie go pocieszac , a Harry sie wkurzy 8) Hahahaha . . . Lubie jak w opowiadaniach jest milion problemow c: + Rozdzial swietny jak zawsze <3 •_•
UsuńNatalie ;)
OdpowiedzUsuńAmy
OdpowiedzUsuńOczywiście, że Natalie powinna być z Niallem ! ♥
OdpowiedzUsuńNie czytałam ostatnio tego opowiadania, ale nadrobiłam dzisiaj stracone rozdziały i jestem zachwycona :)
czekam na następny rozdział z niecierpliwością <3
Na początku chciałam żeby z Natalie ale terazz.. Amy.! Zdecydowanie.!
OdpowiedzUsuńNatalie, kocham twoje opowiadanie :*
OdpowiedzUsuńZ Amy :))
OdpowiedzUsuńZ Amy ^.^
OdpowiedzUsuńNaaataaalie
OdpowiedzUsuńZ nataalie błagam. Będzie ciekawiej
OdpowiedzUsuńNatalieee zdecydowanie ona !!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNatalie !!! Superrrr post :3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://my-story-all-night.blogspot.com/ <3
swietny blog :-) kocham cie dziewczyno ... masz wielki talent :-* moim zdaniem niall powinien byc z natalie oni bardziwj do sb pasuja niz natalie z hazzą ;)
OdpowiedzUsuńwłaśnie gadam się ona powinna być z niallem
UsuńNiall z Amy, a Natalie obowiązkowo z Harrym ;).
OdpowiedzUsuńP.S.
Weź ją w końcu rozdziewicz ;D
A skad wiesz,ze Natalie jest dziewica? :)
UsuńAmy :))
OdpowiedzUsuńJesteś świetna, a Twój blog jest cudowny, serio. Według mnie Niall powinien być z Natalie, ponieważ Harry na nią nie zasługuje. Takie jest moje zdanie :D
OdpowiedzUsuńkiedy następny ?
OdpowiedzUsuńNiall z Amy <3
OdpowiedzUsuńAmy z Niallem a Harry z Natalie *.*
OdpowiedzUsuńAmy :)))
OdpowiedzUsuńAmy !!
OdpowiedzUsuńMyśle, że Niall z Amy bo chyba będą do siebie bardziej pasować :)
OdpowiedzUsuńAmy zdecydowanie!
OdpowiedzUsuńAmy. :)
OdpowiedzUsuńej no kiedy kolejny ?
OdpowiedzUsuńAmy
OdpowiedzUsuńNatalie ok?? :-) :-) :-) :-) ;-)
UsuńHej zostałaś nominowana do nominacji The Verstile Blogger.
OdpowiedzUsuńwięcej info na :
http://1d-my-whole-world.blogspot.com/
Natalie
OdpowiedzUsuńNatalie
OdpowiedzUsuńna pewno nataliE
OdpowiedzUsuńNie sny tylko natalie
OdpowiedzUsuńHarry nie zasługuje na natali ona ma być z miałem ok?
OdpowiedzUsuńNatalie!!!!!!!!!!!!!##!#!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!¡!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!#!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNatalie nie a m u
OdpowiedzUsuńamy
OdpowiedzUsuńZdecydowanie Amy powinna byc dziewczyną Niall'a!
OdpowiedzUsuń