sobota, 9 listopada 2013

35.To po prostu boli i tyle.Bez efektów specjalnych.

- Co?! - krzyknęłam.- Nie wierzę Ci,słyszysz? Nie wierzę! - po raz kolejny podniosłam głos.- Kiedy w końcu zrozumiesz,że Harry Cię nie kocha? Kolejnym kłamstwem tylko udowadniasz jak bardzo żałosna jesteś!
- Cholera,Natalie! Ja Ci próbuję pomóc,a zresztą..patrz! - odpowiedziała,wyciągając z czarnej torebki białą,złożoną na pół kartkę.Rozłożyłam ją.Zdjęcie USG ciąży.- 2 miesiąc - dodała.
W oczach pojawiły się zły,wielka gula utknęła mi w gardle.Nie wiedziałam co powiedzieć.Wpatrywałam się w kartkę,nie mogąc uwierzyć.A więc to prawda.Harry mnie zdradził!
- 2 miesiąc..- powtórzyłam.Podniosłam wzrok na blondynkę.- Dlaczego? Jak? - spytałam szeptem.
- Nie wiem dlaczego.Byliśmy pijani i po prostu się stało.Mówię Ci to dlatego,bo nie chcę żebyś zniszczyła sobie życie,przez  kogoś takiego jak Styles.Jesteś świetną dziewczyną i niczego Ci nie brakuje,dlatego uważam,że zasługujesz na kogoś o niebo lepszego.Ja wiem..Jesteś zakochana,zaślepiona.Ale skarbie,nic nie trwa wiecznie.- powiedziała.- Skończ to,dzisiaj,teraz.Nie rań się bardziej.Za kilka miesięcy urodzę dziecko.Dziecko,które rozwija się we mnie.- spojrzała na swój brzuch,z lekkim uśmiechem na ustach - Dziecko,które potrzebuje ojca.Twój dalszy związek ze Stylesem nie ma sensu.Prędzej czy później będzie musiał wybierać pomiędzy tobą,a nami.I dobrze wiesz,kogo wybierze.Potem będzie boleć jeszcze bardziej,uwierz mi.Nie chcę dla Ciebie źle.Zrozum mnie.
- Tak,masz rację.Tak będzie lepiej.- odpowiedziałam,ściskając kartkę.Po policzkach spływały łzy.Nie potrafiłam się uspokoić.- Idę to skończyć.- dodałam,obracając się na pięcie i ruszając przed siebie.W tłumie zaczęłam szukać bruneta.Kiedy w końcu zauważyłam go razem z chłopakami,opartego o bar postanowiłam po prostu podejść i to zakończyć.Bez emocji.
Kiedy chłopcy mnie zauważyli momentalnie umilkli.Loczek stał do mnie tyłem,a kiedy spotkał się ze znaczącymi spojrzeniami reszty zespołu,łaskawie się obrócił.
- Natalie? - spojrzał na mnie,mierząc mnie wzrokiem od góry do dołu.- Chryste,co Ci się stało? - ahhh. Wspomniałam,że pewnie mam rozmazany tusz na całej twarzy? NIE?
- Możemy porozmawiać?
- Oczywiście.- odparł od razu,chwytając mnie za rękę.
*
- Proszę.- powiedziałam,podając mu kartkę z USG.Oparłam się o umywalkę,spuszczając wzrok w dół.Przede mną było wielkie lustro i ostatnie co chciałam teraz,to widzieć swoją twarz w tym stanie.- Powiesz coś? - szepnęłam,kiedy w pomieszczeniu zapanowała cisza.
- Nat,ja..- urwał,wypuszczając z ust głośno powietrze.- Byłem pijany.I cholera,wiem,że to nie jest usprawiedliwienie.Wiem,że spieprzyłem po całości.Wiem,że jestem skończonym chujem.Wiem to.- odwróciłam się w jego stronę,ocierając łzy.- To nic nie znaczyło.To Ciebie kocham,nie ją!
- Boże,czy ty słyszysz siebie? Jesteś świadomy tego co teraz mówisz? Caroline jest w ciąży.Będziesz ojcem,nie rozumiesz?! - krzyknęłam,zdenerwowana.
- Poradzimy sobie jakoś,musimy.Kocham Cię i nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie! - powiedział,podchodząc do mnie bliżej.W jego oczach widziałam łzy.Odepchnęłam go.
- Nie,nie poradzimy sobie.Nie dam rady żyć ze świadomość,że masz dziecko..z Caroline.- zrobiłam nacisk na jej imię.- Usuwam się z waszego życia.Tak będzie lepiej.To dziecko potrzebuje ojca,potrzebuje Ciebie.Ja będę tylko problemem dla was.- dodałam,biorąc głęboki wdech.Przeczesałam rękami włosy,kolejny raz wycierając łzy.- Wiesz Harry..zawiodłam się.Tak,to dobre określenie.Jeszcze nic nie zabolało mnie tak bardzo jak to co zrobiłeś.Byłeś jedną z najważniejszych osób w moim życiu i mnie zraniłeś.- szepnęłam.
- Natalie,błagam Cię nie zostawiaj mnie! Nie poradzę sobie bez Ciebie,rozumiesz? - złapał mnie za rękę,splatając nasze palce.Już nie wyrywałam się.Zrozumiałam,że jest to ostatni raz kiedy on mnie dotyka.- Kocham Cię,kurwa!

*
Wybiegłam z klubu,trzaskając drzwiami.Nikomu nie powiedziałam tego co się stało,bo po co? Nie chcę robić sensacji,nie teraz.
Na zewnątrz,kiedy tylko opuściłam lokal rzucili się na mnie fotoreporterzy i fani.Zaczęli zadawać różne pytania odnośnie mojego stanu.Zobaczyłam podjeżdżającą taksówkę,którą wcześniej zdążyłam zamówić.Już miałam otwierać drzwi od pojazdu,kiedy usłyszałam głośny huk.Odwróciłam się i zobaczyłam przed sobą zapłakanego bruneta.Na jego widok wszyscy umilkli,ale nadal robili zdjęcia.
- Nie pozwolę Ci odejść,rozumiesz? - powiedział,łapiąc mnie za rękę.- Kocham Cię Natalie,błagam Cię daj mi szansę! 
- Nie.Nie wybaczę Ci tego.Nigdy więcej mnie nie zranisz.- odpowiedziałam,ponownie wpadając w płacz.- Ułóż sobie z nią życie.Mam nadzieję,że będziecie szczęśliwi.Jesteście oboje warci siebie.- warknęłam,wyrywając się z jego objęć.- Dupek.- dodałam,wsiadając do taksówki i zamykając za sobą drzwi.- Niech pan jedzie.- powiedziałam do kierowcy,który na moje słowa odpalił samochód i ruszyliśmy.

*Oczami Harrego*

Roztrzęsiony i zapłakany wyciągnąłem telefon z kieszeni i zadzwoniłem po taksówkę.Musiałem jak najszybciej pojechać do domu Nat i porozmawiać ją.Dookoła mnie zebrało się dużo ludzi.Fotoreporterzy,którzy robili zdjęcia,jednocześnie pytając co się stało oraz fani,którzy po prostu stali i patrzyli na mnie.Byli zdziwieni,przestraszeni i na pewno domagali się wyjaśnień.Co mam im powiedzieć? Że jestem dupkiem? Że zdradziłem Natalie? Że mam dziecko z Caroline? 
- Harry,co się stało? Gdzie Natalie? - usłyszałem za sobą dobrze znany mi głos Liama.
- N-N-Nie mam czasu-u Liam.- zacząłem się jąkać,pociągając nosem.- Wszystko spieprzyłem,rozumiesz? Wszystko.- powiedziałem,patrząc na niego.- Idiota.
Podjechała taksówka.Otworzyłem drzwi,obdarzając Payne ostatnim spojrzeniem.
- Przeproś wszystkich gości.Wszystko wam wytłumaczę kiedy wrócę i proszę Cię,nie mów nic Niallowi.Zabije mnie.- dodałem wsiadając do samochodu.
- Boże,Styles coś ty zrobił?!
- Muszę ją odzyskać.- powiedziałem,zamykając drzwi.Podałem kierowcy adres pod który ma mnie zawieść.Teraz zostało mi tylko modlić się,aby Nat chciała ze mną porozmawiać.

*Oczami Natalie.Pod domem*

Wysiadłam z pojazdu,grzecznie podziękowałam kierowcy i skierowałam się w stronę drzwi.Szybkim ruchem otworzyłam je i weszłam do środka.Zamknęłam je na klucz,oparłam się o nie i zjechałam na ziemie.


Zaczęłam płakać.Jak on mógł mi to zrobić? Codziennie powtarzał mi,że mnie kocha..że jestem dla niego wszystkim.A jednak.Zdradził mnie.Zrobił dziecko Caroline.I ja mam mu teraz wybaczyć? Mam udawać,że nic się nie stało? Nie,nie dam rady.
Wyciągnęłam telefon z torebki.Wybrałam numer do Amy i kilka sekund później usłyszałam głos blondynki w słuchawce.
- Boże,Natalie! Tak się o Ciebie martwiłam.Co się stało,gdzie jesteś? - pociągnęłam nosem,odgarniając włosy z twarzy.
- Jestem w domu.Wszystko Ci opowiem,przyjedź do mnie..proszę Cię.Nie zostawiaj mnie.- odpowiedziałam,przymykając oczy.- Potrzebuję Cię.








No i kolejny rozdział za nami.Jest krótki w przeciwieństwie do innych,ale nie mam czasu aby napisać coś nowego.Za chwilę wyjeżdżam do babci,a poza tym nie mam pomysłu na ciąg dalszy.Mam nadzieję,że wam się podoba i przepraszam za każdy błąd.Dziękuje za ciepłe powitanie! :) 

26 komentarzy:

  1. Rozstanie? Przez to teraz w mojej głowie jest mniej więcej takie coś "NIALL NIALL NIALL NIALL NIALL NAT NAT NAT NAT NIALL NIALL" mniej więcej :D
    ughh...pisz jak najszybciej bo to jest cudowne. i ta ciąża rozstanie uhh...
    kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze tak Harry`emu. Mógł pomyśleć zanim przespał się z Caroline. Jasne że życzę im jak najlepiej ale mam nadzieję że Natalie nie wybaczy mu tak szybko.

    Zaczęłam czytać tego bloga tydzień temu, przeczytałam już wszystkie rozdziały i jestem zachwycona. Jest coś takiego w twoim stylu, że aż chce się czytać dalej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zajebi*ty rozdział. Pisz tak dalej i bd git czekam z niecierpliwością na nn
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  4. super rozdział, kocham !!! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajny rodział i mam nadzieję że natalie tak szybko mu nie wybaczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. OMG! Co za emocje! Te wybuchy te pościgi! :D rozdział jak zawsze cudowny. ! Życzę Weny!

    OdpowiedzUsuń
  7. CUDO *.* myślę że to wyraża więcej niz tysiac słów. Czekam na następny ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowny *.* tak jak każdy inny z resztą ;*

    http://its-true-love-dont-be-a-liar.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozdział cudowny!! Szkoda, że nie wyszło Natalie z Harrym... Może jeszcze się ułoży. Pisz szybko nexta!! Życzę weny na dalsze pisanie ! ;**

    OdpowiedzUsuń
  10. Prrrrrrosze szyyyyybko czeeeekam dalej jest super

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale emocje! Na serio, loool.... W sumie to sobie zasłużył. Pozdro i zapraszam do sb na http://you-giving-me-a-heart-attack.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. O matkooo super rozdzial !!
    W sumienie to Harry na to zaluzyl, aale jak on ja kocha i ona jego to moze bede zaraze i mam nadzieje ze sie okaze ze ta suka to wymuslila i ze to nie jej USG !! Chyba ze Natalie zblizy sie do Niallia wsumie jestem rozdarta !! -,-'

    OdpowiedzUsuń
  13. Super dawaj next zapraszam do siebie http://blog1djednokierunkowe-diana.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny !! <3
    a przy okazji, zapraszam. http://dreams-of-london.blogspot.com/ ;33

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajnie piszesz . Przeczytałam już od wczoraj "całe" opowiadania, aż do tego rozdziału :>
    Zapraszam do mnie http://pain-makes-me-pleasure.blogspot.com/ gdyby co to mój pierwszy blog i pierwsze opowiadanie ;> .

    OdpowiedzUsuń
  16. Omg co za wspaniale rozwinięcie akcji *-* niech wreszcie Natalie będzie z Niallem, on na nią zasługuje...albo....hahahah...pewnie to Cię mało obchodzi, ale pamiętasz jeszcze tą grę w Twistera? Bo ja pamiętam jak oni wszyscy grali, potem została sama Natalie z Zaynem. Hahah szczery gapil się na jej dekold XD
    A teraz tak na serio...hmmm ja rozważań również Zayna jako dobrego kandydata. Przydałby się ktoś bardziej męski, nie sądzisz?;> i taki..uczuciowy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokańczając.. XD
      Zayn...wiesz taki porywczy XD z Hazzą już swoje miała ^^ teraz niech da szansę Malikowi, a Niall będzie z Amy :3 oto moja opinia :))

      Usuń
    2. Ale Zayn ma Perrie :)x

      Usuń
  17. http://mojemarzeniaitalia.blogspot.com/
    zapraszam do mnie<3

    OdpowiedzUsuń
  18. nie niech dalej będzie z hazzą

    OdpowiedzUsuń
  19. Zapraszam na mojego nowego bloga ^,^ http://1d-changed-my-life-forever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Szkoda trochę z tym rozstaniem, mam nadzieję, że wszystko między nimi wróci do normy i zwów będą razem :C Nat mogłaby być też z Niallem, ale jednak, moim zdaniem, fajnie by było gdyby ułożyło mu się z Amy ;* Czekam na następny <33

    OdpowiedzUsuń
  21. Maga rozdział, tylko trochę szkoda, że się rozstają :( Ale to twoje opowiadanie, więc mam nadzieję, że wiesz co robisz :)
    A więc niecierpliwością oczekuję kolejnego rozdziału i zapraszam tez do mnie :)
    http://thestoryofmylife1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Gratulacje! Czytałam wiele historii o One Direction a ta jest najciekawsza i najlepiej napisana. Masz talent.

    OdpowiedzUsuń