niedziela, 22 grudnia 2013

41.Czasami stajemy przed lustrem, patrzymy w swoje oczy i nagle zauważamy, że ich kolor niespodziewanie wyblakł, a one same stały się dziwnie puste.

*W poprzednim rozdziale.*

*Harry.Wywiad.*
- Tak,mam dziecko z Caroline.- wyszeptałem.- I tak,zdradziłem Nat...[....] - Kochałem Natalie i nadal ją kocham! Na prawdę żałuje tego,że ją zraniłem..[...] Bez niej teraz moje życie jest bezsensu,rozumiecie?!

*Rozmowa telefoniczna pomiędzy Natalie i Harrym.*

- Kocham Cię.I ja na prawdę nie chciałem.Oddam Ci wszystko,tylko proszę wróć.Bo nie byłem gotowy na to,abyś odeszła.I nigdy nie będę.Bo nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie.A jeżeli będę do tego zmuszony,to wolę umrzeć niż wiedzieć,że cierpisz przeze mnie.Tak,nie zasługuję na Ciebie.Ale jeżeli kiedyś dasz mi szansę,to obiecuję,że zrobię wszystko aby to co mieliśmy kiedyś wróciło.To była miłość.Miłość prawdziwa,ona była silna.I jeżeli tylko byśmy chcieli to ona w każdym momencie może wrócić.Kochanie,razem jesteśmy silni.Niepokonani.
 Kocham Cię,Harry.


Rozdział dedykuję Lilly. :) x 

- K-kochasz? - jęknął,pociągając nosem.
- Tak,Harry.Kocham najbardziej na świecie.- odpowiedziałam,delikatnie się uśmiechając.- Ale dobrze wiesz,że nie możemy być razem.- szepnęłam,wycierając łzy,spływające po policzkach.
- J-jak to?
- Harry..zdradziłeś mnie.Okłamywałeś przez dłuższy czas i zapewne dalej byś okłamywał.- powiedziałam.- Nie żyj nadzieją.- zacisnęłam oczy,próbując pohamować kolejny łzy.Nie udało się.
- Nie,proszę.- szepnął rozpaczliwie.- Nie odbieraj mi nadziei,to jedyne co mi teraz pozostało.Nadzieja jest najważniejsza w życiu..
- Przykro mi,ale Hatalie umarło.I nie wróci.Nigdy.- wielka gula utknęła mi w gardle,tak ciężko było mi to powiedzieć.
- Ale,ale,umm przecież,mnie kochasz..i ja,ja Ciebie też! - krzyknął.
- Masz dziecko.Z Caroline.Z osobą,którą nienawidzę.Zdradziłeś mnie z nią.Czy choć przez chwilę pomyślałeś jak ja mogę się z tym czuć? Ja..ugh,nie byłabym wstanie od tak po prostu rzucić Ci się w ramiona,po tym wszystkim.- szepnęłam,nastała cisza.Zagryzałam wargę,wzięłam głęboki oddech.- Wyobraź sobie taką sytuację.Spotykasz sie z Caroline.Siedzicie u niej w domu,omawiacie sytuacje,która teraz obecnie niszczy mi życie,kawałek po kawałku.Na początku jest niezręcznie,nie wiecie co macie powiedzieć.Ale po kilku tygodniach przyzwyczajacie się do siebie.Regularne spotkania sprawiają,że powoli zakochujecie się w sobie.I waszą więź umacnia fakt,że w jej brzuchu rośnie maleństwo.Dziewczynka,chłopczyk? Nie wiem,mam nadzieję,że po porodzie poinformujesz mnie o tym.Wracając...um,po pewnym czasie uznasz,że to idealny moment na oświadczyny.Zaprosisz ją do jednej z najlepszych restauracji w Londynie.Po romantycznej kolacji przy świecach weźmiesz się na odwagę i w końcu oświadczysz się jej.Ona zakochana po uszy w tobie oczywiście się zgodzi.Nie będziecie czekać długo ze ślubem,to będzie decyzja spontaniczna.Mały kościołek na wzgórzu,udekorowany małymi,białymi kwiatkami.Będzie cała wasza rodzina i najbliżsi przyjaciele.Po uroczystości odbędzie się wesele.Potem Caroline urodzi dziecko.Ty w tajemnicy przed nią kupisz mieszkanie.Na pewno ucieszy się z takiego prezentu.Małe,przytulne..z ogrodem.Stworzycie udaną,szczęśliwą i kochającą się rodzinę.I myślisz,że w tym wszystkim będzie dla mnie miejsce? Nie,Harry.Minie kilka miesięcy,tygodni..i zapomnisz.O mnie,o nas,o tym co nas kiedyś łączyło.Nie będziesz wspominać szczęśliwych momentów Hatalie,nie.Na pierwszym miejscu będzie stała twoja rodzina,nie ja.- powiedziałam,zamykając oczy.Nadal płakałam.- I wiesz,ja już się z tym pogodziłam.Ty też powinieneś.Widocznie nie byliśmy sobie przeznaczeni,tak bywa.- dodałam cicho.Przerażała mnie myśl,że to może kiedyś się zdarzyć.Baa! To na pewno się zdarzy.Wzięłam głęboki oddech,czekając na reakcję Stylesa.Pociągnęłam nosem,próbując po raz kolejny się uspokoić i powstrzymać łzy.
- Bo widzisz..moja mama zawsze mi mówiła,że człowiek,który kocha jest zdolny do wszystkiego.Będzie walczyć do końca i nigdy się nie podda.I wiesz co? Ja będę walczyć.Do końca moich dni.A wiesz dlaczego? Bo Cię kocham.Kocham miłością,której nie jestem w stanie opisać.I to właśnie z tobą chce spędzić reszte życia.Nie z Caroline.To ty będziesz matką naszych dzieci,nie ona.To z tobą będę dzielić łóżko,to przy tobie będę się codziennie budzić i zasypiać.To z tobą będę mieszkać,to tobie oświadczę się w tej przeklętej restauracji i z tobą wezmę ślub.Z tobą.Z Natalie Watson,z moją pierwszą,prawdziwą miłością.Nie z dziewczyną,z którą poszedłem do łóżka pijany.Na prawdę myślisz,że będę wstanie zakochać się w niej? - zapytał oschle.Pociągnął nosem.- Wiem,że mam z nią dziecko.Nie jest one niczemu winne,masz racje.To po prostu moje błędy.Ale wezmę na siebie tą odpowiedzialność i wychowam je.Ale nigdy,przenigdy nie zwiąże się z Car.To Ciebie kocham,nie ją.I mogę oddać życie dla Ciebie,dla Hatalie.Mogę oddać wszystko,pamiętaj.Jesteś najważniejszą kobietą w moim życiu.- usłyszałam.Emocje,które do tego czasu dusiłam w sobie wydostały się na zewnątrz.Wybuchłam płaczem.Szybko rozłączyłam połączenie,nie chciałam aby Harry wiedział,do jakiego stanu mnie doprowadził.Wyciszyłam telefon i położyłam się na łóżku..Przestałam powstrzymywać łzy.



*Oczami Harrego.W studiu.*

- Hallo? Naat,Nat jesteś? - powiedziałem,a po chwili brunetka się rozłączyła.- Cholera! - krzyknąłem zdenerwowany,rzucając telefon na kanapę.Nadal byłem w studiu.Chciałem zostać sam,a chłopcy widocznie mnie zrozumieli i zostawili.Rozmowa z Watson wiele mi dała.Przede wszystkim nadzieję.Bo w końcu ona umiera ostatnia,tak? A świadomość,że Natalie mnie kocha będzie trzymać mnie przy życiu długo.I tak,będę o nią walczyć! Bo jest najlepszą rzeczą,która spotkała mnie w życiu.Będę walczyć nawet gdy ona się podda.Bo mam nadzieję.
Nagle usłyszałem głośny huk,a po chwili do pomieszczenia weszło kilku ludzi z M!M razem z Paulem.Kiedy ten spojrzał na mnie i pokiwał na 'nie' głową wiedziałem,że szykują się problemy.
- Co ty sobie wyobrażasz! - krzyknął jeden.- Zdajesz sobie sprawę z tego co powiedziałeś? Zdajesz sobie sprawę z konsekwencji,które teraz będziesz musiał ponieść! Cholera,wiedziałem,że się złamiesz! Trzeba było zakazać pytań odnośnie Hatalie.Mówiłem?! - ryknął w stronę kobiety,która opierała się o szafkę.
- Jesteś nieodpowiedzialny.W tym momencie naraziłeś przyszłość całego zespołu,tylko przez to,że zachciało Ci się okazywać jakieś uczucia! - krzyknęła.Zdenerwowałem się.
- Jakieś uczucia?! - odkrzyknąłem,wstając.- Nie zapominajcie o tym,że jestem człowiek! I jak każdy mam uczucia! - krzyknąłem po raz kolejny,zbliżając się do grupki mężczyzn.- Nie jestem waszą marionetkę.Nie macie prawa zakazać mi wyznawania swoich uczuć!
- Jak śmiesz podnosić na nas głos? - oburzyła się kobieta.Już miałem jej coś odpowiedzieć,kiedy Paul zakrył mi ręką buzie i wyciągnął z pomieszczenia.
- Pu-uszczaj! - krzyknąłem w jego stronę,po czym zacząłem wyrywać się z jego objęć.
- Harry,uspokój się! Już wystarczająco im powiedziałeś,siedź już cicho.- skarcił mnie.Niestety Paul był o wiele silniejszy ode mnie,dlatego nie miałem szans na wyrwanie mu się.
Wyszedłem ze studia,trzaskając drzwiami.Oczywiście wykorzystałem tylne wyjście.Nie chciałem aby ktoś mnie zauważył.Rozejrzałem się dookoła.Czysto,mogę iść.
Ruszyłem.Szedłem przed siebie.Dziwiło mnie to,że nikt mnie nie rozpoznał.Czułem wibrację komórki w kieszeni.Ktoś najwidoczniej próbował się do mnie dodzwonić.Tylko szkoda,że nie miałem ochoty teraz z nim rozmawiać.
*
- Harry,tutaj! Obróć się! Chce tylko jedno zdjęcie! - krzyczał jakiś facet za mną.Wystarczyła chwila,zatrzymałem się tylko na środku pasów,bo przed sobą zobaczyłem Natalie.Była na jednym z bilbordów.Ktoś mnie zobaczył,zrobił zdjęcie i proszę.Już wszyscy wiedzą gdzie jestem.
Zostałem otoczony przez fotoreporterów.Nie miałem ochrony,był zdany tylko na siebie.Wszyscy czegoś ode mnie chcieli.Jedni zdjęcia,drudzy wyjaśnienia tego co stało się podczas wywiadu.Miałem dość.Przepychałem się w tym tłumie,aż w końcu zacząłem biegnąć.Szybko wszedłem do jednego ze sklepów z ciuchami.Na szczęście za ladą stała starsza,miła kobieta.Od razu zrozumiała o co chodzi.Szybko zamknęła sklep,a na szyby zasunęła rolety.Zaprowadziła mnie do tylnego wejścia,skąd wezwałem taksówkę.

*Kilka godzin później.23:34*

Londyn nocą to piękny Londyn,nieprawdaż? Stanąłem i wbiłem wzrok przed siebie.Piękny Tower Bridge. 

 

Ruszyłem przed siebie.Kilka skrętów,w prawo,w lewo.Dojście na sam most zajęło mi 30 minut,ale opłacało się.Stanąłem na moście.Oparłem się o barierkę.I cisza.Samochody przestały jeździć.Rozglądnąłem się dookoła.Czyżbym był sam? 
Spojrzałem przed siebie.Wodę oświetlały kolorowe światełka,które ozdabiały Tower Bridge.Było zdecydowanie pięknie.
Wziąłem głęboki wdech,tak jakby to miał być już mój ostatni.Zagryzłem wargę.Zamknąłem oczy,a na usta wtargnął mały uśmieszek.Rozłożyłem ręce.Poczułem jak wiatr otula moje ciało.Przeszły mnie ciarki.Przekroczyłem jedną nogą barierkę mostu.Za chwilę podniosłem drugą nogę.Przed oczami ujrzałem ją.Piękną,uśmiechniętą i szczęśliwą brunetkę.
- Kocham Cię Natalie.- szepnąłem,lekko przechylając się w przód.








Przepraszam,że dedykuję Tobie - Lilly ten rozdział.Jaki wstyd! Przepraszam Cię za niego.

Rozdział kompletnie mi się nie podoba,przepraszam jeszcze raz za niego.Jest krótki i nic się w nim nie dzieje.
Może wam się nie spodobać obrót tej akcji,ale tak już bywa.Nie zrażajcie się tylko dlatego,że Hatalie nie wróciło.Dziękuje za 92 obserwatorów! :) Cudownie się czytało te wszystkie komentarze.Bardzo was kocham! 
Jak widzicie wprowadziłam coś w stylu "w poprzednim rozdziale" Z doświadczenia wiem,że jeżeli rozdziały pojawiają się z dużym odstępem czasowym i jeżeli mamy coś przeczytać,to zdarza się,że nie pamiętamy tego co działo się w poprzednim rozdziale.Co myślicie abym zaczęła coś takiego pisać? Ułatwiłoby to czytanie kolejnych wpisów :) 
Idą święta,urodziny Louisa i OMG! Dlatego postanowiłam,że rozdział pojawi się 24 o godz.15:00 :) W urodziny Tommo i w wigilie.
Mam dla was wyzwanie! Ile komentarzy do 24.12.13 (do kolejnego rozdziału)  pod tym wpisem jesteście w stanie dodać? Nie chodzi mi o to,aby jedna osoba skomentowała rozdział kilkanaście razy,tylko ile osób łącznie (pojedynczo) jest w stanie to zrobić? :) Przypominam,że rekord to 75 komentarzy..Trzymam za was kciuki! :)

Z racji tego,że dużo osób chciało dedykację,proponuję konkurs! :) Zadam wam jedno pytanie,a osoba,która pierwsza na niego odpowie ( i oczywiście odp będzie poprawna) wygra.I to właśnie tej osobie zadedykuję rozdział w wigilię ze specjalnymi życzeniami.I niech ta osoba powie,który z chłopaków jest jej ulubionym :) Pytanie: Ile razy byłam w kinie na This Is Us i w jakim mieście? :) 

I mam jeszcze jedno pytanie.Jak ma się skończyć ten blog? Nie wiem ile jeszcze rozdziałów napiszę,ale muszę wiedzieć,aby to jakoś fajnie rozplanować.Wybierzcie czy ma się skończyć 
a) dobrze 
czy 
b) źle

Utworzyć aska,który byłby w pełni poświęcony temu blogowi? Bo jeżeli skończy się to opowiadanie,to nie zamierzam zmienić bloga.O nie! Za dużo wspomnień,nie miałabym serca tego zrobić.I tam właśnie moglibyście zadawać pytania dotyczące tego bloga i tak dalej :) 
No i wprowadziłam muzykę,yay! 

Dziękuje za zaangażowanie w komentowanie i w odpowiadanie na moje pytania! :) 
Rozdziały będę pojawiać się częściej ponieważ jest czas wolny.
Ah i zapraszam na mój tumblr - http://luvmysheeran.tumblr.com/ :) 

68 komentarzy:

  1. Omg omg pierwszaaaa!!!!!
    To zakończenie... Wiedziałam, ze coś za łatwo to wszystko sie ułoży =p o bosh... Swietnie to napisałaś.... I jeszcze ten pomysł na zakończenie... *____________________*
    Szkoda mi go trochę, no i Natalie moze będzie teraz płakać? Hmmm.
    Jeszcze raz P E R F E C T

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały rozdział ^^ Mogłoby się to opowiadanie zakończyć dobrze, bo nie lubię smutnych zakończeń :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział bardzo mi się podobał, a szczególnie rozmowa z Hazzą. On jest moim ulubionym i mam nadzueje ze bedzie z Natali :)
    A moim marzeniem jest by blog skonczyl sie dobrze, zeby po probie samobojczej Hazzy Natali przyjechala do niego i byli razem :D
    Pozdrawiam i Wesolych Swiat

    OdpowiedzUsuń
  4. Swietne! Wole zeby zakończyl sie dobrze! Nie lubię smutnych zakończeń. Wesolych Swiat!

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział bardzo mi sie podoba, ale Harry i samobójstwo? Chciałabym , żeby ten blog sie skończył dobrze , a nawet bardzo dobrze i żeby byli razem <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Znowu ryczę ;_;
    To nie może się tak zakończyć, nie, nie, nie, nie!
    Przecież on nie może skoczyć z tego mostu, no kuźwa nie pozwalam! ;__;
    Oczywiście, że dobrze ma się zakończyć ^^
    Czekam do 24.12 i
    Pozdrawiam ; 33

    OdpowiedzUsuń
  7. To jest...świetne. Oczywiscie jak zwykle rycze. Jesteś naprawde genialna. Ja osobiście liczę na szczęśliwe zakonczenie, chociaż ciekawie by było gdyby Hazza skoczył. Oczywiście ma mu się nic nie stać !!!!!!!!! Kocham i życzę weny Julie xx

    OdpowiedzUsuń
  8. Muzyka jest super ;) chociaż to mogłyby być tylko piosenki 1D
    Blog ma się skończyć dobrze! Chciałabym żeby Hatalie wróciło, chociaż jeśli to się nie stanie to trudno, przeżyję ;)
    Ask chyba nie jest najlepszym pomysłem. Nie mam nic do zadawania pytań, ale to nie ma sensu, chyba że uważasz że jest tyle pytań że będzie sens tworzenia aska...
    Co do tego rozdziału się nie zgodzę, jest krótki, ale ciekawy. Jest bardzo zainteresowana dowiedzeniem się czy Harry skoczy czy nie... Do 24.12!

    OdpowiedzUsuń
  9. Normalnie nie wiem co mam napisać. Nie jestem w stanie. Gdybyś widziała moją reakcje po tym jak zobaczyłam, że dodałaś nowy rozdział to byś się uśmiała ale gdybyś zobaczyła mnie i moją minę jak dowiedziałam się o dedykacji to chyba byś ze śmiechu umarła. Dobrze, że jestem sama w domu bo rodzice chyba by karetkę wezwali! Przynajmniej na pewno posłali by mnie na terapię do psychologa albo co gorsza psychiatry! Już nie raz mówili, że mam obsesję na punkcie "tego zespołu". Zbaczam z tematu...Bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo dziękuję za dedykacje! Nawet nie wiesz jaka jestem szczęśliwa! Nie spodziewałam się, że ta oto dedykacja pojawi się zaraz w następnym rozdziale. Wiesz jak mi serce bije? Normalnie jakbym przebiegła 100 kilometrów bez przerwy...;D Rozdział wspaniały! To nawet za mało powiedziane. Jak pisałam mogę wymieniać, że jest boski, świetny, cudowny...ale spędziłabym tu normalnie tydzień. Jesteś niesamowita w tym co robisz. Nigdy, przenigdy nie czytałam opowiadania, które wzbudziłoby we mnie takie emocje. Muszę się znowu przyznać, że ryczałam jak bóbr...ale ostatnio coraz częściej mi się to zdarza. Nieustatkowana emocjonalnie ja^^ Nawet nie mów, że Ci się nie podoba i nie przepraszaj za niego! Znowu się powtórzę, że jest niesamowity! Co prawda liczyłam na powrót Hatalie...Nie wiem jak Ty to robisz...skąd bierzesz pomysły? Zakończenie MUSI! podkreślam MUSI być dobre! Jeśli ie to nie wybaczę Ci tego! Znajdę Cię i skopię Ci tyłek! Ostrzegam! Muzyka jest prześliczna. Dodaje z pewnością atmosfery. Przy niej samej można się poryczeć...a co do tego "w poprzednim rozdziale" to jestem jak najbardziej za! Bardzo dobry pomysł! Ja też ogromnie się cieszę, że mój kochany Lou za jeden dzień skończy 22 lata. Mam na ten dzień przygotowany nawet zestaw czyli bluzkę w paski, czerwone rurki i szelki ^^ Wiem, pomyślisz sobie, że jestem stuknięta...ale cóż ja jestem taką wariatką. Dobra, jeszcze raz powtórzę, że jesteś niesamowita i cholernie dobra! No i oczywiście masz ogromny, ogromy talent! Z całego serca życzę wesołych, spokojnych i rodzinnych Świąt! No i jeszcze raz muszę bardzo, bardzo, bardzo podziękować za dedykację. Jestem najszczęśliwszą osobą pod słońcem! Ok, muszę się jakoś ogarnąć i skończyć tą "wypowiedź", a więc niech Twoje marzenia się spełnią w te święta! Mam nadzieję, że nie zasnęłaś czytając ten mój komentarz ale po prostu musiałam to napisać. Kocham Cię całym sercem! No i jeszcze życzę duuużo weny aby było duuuużo rozdziałów! HATALIE FOREVER! Buzzzzziaki :*
    (matko ten komentarz jest naprawdę długi!)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak i zapomniałam dodać, że z niecierpliwością (ogromną, ogromną, ogromną) czekam do 24.14...Jeszcze raz buziaki :*

      Usuń
    2. Boże....do jakiego 24.14? Chodziło mi o to, że z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział który dodasz 24.12...

      Usuń
  10. Świetny rozdział :3 czekam na kolejne! <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Kocham <3 Pomimo że Hatalie nie wróciło :C

    Odpowiedź na pyt nr. 2

    SZCZĘŚLIWIE !

    OdpowiedzUsuń
  12. Kooicham♥ blog niech sie zakończy dobrze!!! Proszze♥

    OdpowiedzUsuń
  13. KoCHAM CIEE NAPRAWDE BLOG MA SSIE KOŃCZYĆ DOBRZE BO CIE Zadzgam Łyżeczką przestraszonego Dady"ego KCKC pisz dalej szybko bo bez tego bloga jest jak bez powietrza :***** Serio mówie Agaxxx

    OdpowiedzUsuń
  14. Best Ever rozdzial Hatalie Forever :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Błagam nie przerywaj pisać blogu. A tak.♥♥♥♡♡♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  16. Kocham,kocham,kocham<3
    Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  17. Rozdział jest cudowny <33 awjfldhgsetgh <33 ten blog jest genialny <33
    Czekam na następny.

    OdpowiedzUsuń
  18. Boże!!"" Oby Harremu nic się nie.stało '*

    OdpowiedzUsuń
  19. Mało brakowało a bym płakała.. ;c Wspaniały!

    OdpowiedzUsuń
  20. Kocham ten blog i kocham właściciela tego bloga!!!<3

    OdpowiedzUsuń
  21. o nie nie nie :c jezu co dalej , dodawaj szybko błagam moje życie tu wisi na włosku fhdhfjkdjgfudk genialne

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam twój blog, jest taki wciągający, nigdy nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów <3

    OdpowiedzUsuń
  23. 1. Tak podoba mi się 'W poprzednim rozdziale...' :)
    2. Blog ma się skończyć mega dobrze i szczęśliwie. proszę ;c
    3. Ask to fajny pomysł :)
    I ostatnie.
    CZY HAZZ SIĘ WŁAŚNIE ZABIJA?!
    Proszę dodaj ten rozdział jak najszybciej choć wiem, że będzie on w Wigilię o 15 ;cc
    @hellomylarreh

    OdpowiedzUsuń
  24. Dobrz oczywiście że dobrze

    OdpowiedzUsuń
  25. Cudowny *.* Niech blog się skończy dobrze <3 Czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Rozdział świetny oczywiście pare łez mi poleciał ;cc ale to nic tak już mam, jestem doś wrażliwą osobą xD A teraz najważniejsze CZY TY OSZALAŁAŚ, TY CHCESZ ZAKOŃCZYĆ TE OPOWIADNIE ? NIE, NIE MOŻESZ. PRZECIEŻ TE OPOWIDANIE JEST ŚWITNE NIE MOZESZ TAK POPROSTU JE ZAKOŃCZYSZ ROZUMIESZ ? NIE MOŻESZ . BĘDĘ PŁAKAĆ JAK TO ZROBISZ!! Propo czy ma sie zakończyć źle czy dobrze to nie moge sie zdecydować bo nie umim bo niechce żebyś wg to kończyła .. ;// Ale t otwój wybór . Troche sie rozpisałąm ale to tylko jedna sprawa .. teraz druga ask to dobry pomysł, kolejna to to że świtnie dobrałaś muzyke *,* i jest tam kawałek który zawsze słucham jak jestem smutna a mianowicie " skinny love" Kocham goo <33 " W poprzednim rozdziale" jest bardzo dobrym pomysłem . A wracając do rodziału jeszcze czy ty właśnie zabijasz Hazze mojego ulubieńcaa ??? Jak tak możesz ;(( Hatalie forever <3 a co do konkursu to spróbuje zgadnąć : byłaś 2 razy ( wersja zwykła i rozszerzona) a kino to na pewno jedno będzie multikino bo tam tylko była wersaj rozszerzon a jak na niej byłaś .XD Dobra kończee ;** WESOŁYCH ŚWIĄT już teraz życze bo nie wiem czy w wigilie dam rade wejść, znaczy wejde i przeczytam rozdział ale mój tel świruje i nie moge z niego komentowac... dobra to jeszcze raz wesołych świat życzy Oliwia ;*** <33 Kocham Cięę ;**

    OdpowiedzUsuń
  27. KOCHAM TEN ROZDZIAŁ

    OdpowiedzUsuń
  28. cudowny rozdział : * niech zakończy się dobrze , aczkolwiek nieoczekiwanie ! : ) może niech okaże się , że Caroline zmyśliła ciąże , a Harry nie skoczy z tego cholernego mostu : ( najlepiej by było , gdybyś na prawdę jeszcze długo pisała ten blog . pokochałam historię Natt i Harrego i mam nadzieję , że się nie zawiodę , bo czytanie tego opowiadania kosztowało mnie wiele łez i uśmiechów . dziękuje ci ♥ PS . NIE LUBIĘ PISAĆ GDY PŁACZĘ . BOŻE , HARRY !

    OdpowiedzUsuń
  29. OMG!!!!!
    Rycze !!!!!!
    Mam nadzieje ze ktos go zlapal I on koczyl !
    Nie koncz tego !
    OMG !
    Rozmazalam sie przez cb .
    Doszlam do konca rozdzialu I po przeczytaniu tego zaczelam plakac !
    Boze !
    Nie koncz tego on musi zyc !
    OGM !
    A puzniej Nat bendzie miala poczucie winy ! Ze on umarl przez nia !
    OMG !
    OMG!
    Wdech !
    I
    Wydech !
    Wdech I wydech !
    Uf ... Uspokoilam sie ! Boze nie koncz tego no prosze !
    Czekam na next <3
    P.s nie koncz tego !

    OdpowiedzUsuń
  30. Blog niech się skończy źle, wiekszość opowiadań zawsze się kończą dobrze :) Mogło by być tak że Harry zrobi jakiś prezent Natalie ona mu wybaczy ale później umrze np. Na raka czy coś :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Wesołych Świąt !!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  32. Szczęśliwego nowego roku !!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  33. OMG i ty mówisz że ten rozdział jest nudny ?! W nim się tyle dzieje, że ugh ! Ale prosze niech się skończy szczęśliwie =) i czy właśnie w tym momencie Hazza się zabije !! =( Nie . TO nie może się tak skończyć .. niech się okaże że dziecko Car nie jest Harrego .. Prooooosze <3 Niech się skończy wielkim szczęśliwym Happy End-em xD
    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  34. Ten rozdział jest wspaniały a nie nudny<3 mam nadzieje że jak będziesz go kończyć;( to niech się skończy dobrze<33

    OdpowiedzUsuń
  35. Chyba nikomu nie uda się zgadnać, bo skąd ktoś ma to wiedzieć, ale ok.
    Ja będe oryginalna i powiem, że chce żeby się skończyło źle.
    Pomysł z tym żeby przypominać co było w poprzednim rozdziale. Mogłabyś też dodać takie coś, że piszesz co będzie w następnym rozdziale, tak jak jest u mnie: http://onedirectionhistorie6.blogspot.com/
    Mam nadzieje, że pomogłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie też chce źle, tyle jest tych happy endow :))

      Usuń
    2. No przydałaby się jakaś odmiana

      Usuń
    3. nieeeeeeeeeeeee ma sie skonczyc dobrzeee !!!!

      Usuń
  36. Nieeeeee harry ja ci do cholery nie pozwalam nieeeeeee

    OdpowiedzUsuń
  37. szczęśliwie niech po skoku Hazza znajdzie go Paul i niech mu za to zmyje głowę on za to niech Paulowi powie że zrobi to jeszcze raz puki nie pozwolą mu być z Nat niech on się zgodzi niech płaci alimenty na dziecko i niech Nat do niego wróci.Rozdział super podobał mi się płakałam i to bardzo bardzo mocno piszesz genialnie czekam na następny rozdział :)
    przy okazji zapraszam do siebie http://blog1djednokierunkowe-diana.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  38. 1.to w poprzednim rozdziale to fajny pomysł
    2.ask dobry pomysł
    3.blog ma się skaczyc dobrze i źle
    Wesołych świąt!!! Kocham cię i twój blog ;3
    Możesz zrobić że Haz i Nat wrócą do cb a jak Nat wróć to Londynu do Nat zdradzi haza z nailem

    OdpowiedzUsuń
  39. OMG OMG;**
    świetny rozdział ! Jak zawsze xD
    Moim zadaniem lepiej będzie jak opowiadanie zakończy się DOBRZE <3
    Mam nadzieję że jeszcze duuuuużo rozdziałów będziesz dodawała na tego blooga ! *O*
    Czekam na nn i wesołyc świąt !! ;>
    PS. Louis ma jutro urodzinki !! <3<3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  40. Uwielbiam uwielbiam uwielbiam!!!! Super rozdział! Czekam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  41. Liczę na to że Hazz skoczy ale nic mu sie takiego nie stanie i Nat przyjedzie do niego do szpitala i tam sie pogodzą!!!! Blog ma się skończyć dobrze! Zawsze zdarzają się happyendy! :D Życzę ci wesołych świąt i żebyś miała wene i przede wszystkim żebyś wysłuchała naszych błagań o powrocie Hatalia!! Bossh! Koffam Hazze <3
    Pozdrawiam Natalia ;*

    OdpowiedzUsuń
  42. Superrrr!!!
    I Harry po prostu fjuhafiahakugghf.Uwielbiam ten blog i on musi się skończyc dobrze...
    Wesołych Świąt i już nie mogę się doczekac jutra.
    HATALIE forever <3

    OdpowiedzUsuń
  43. Jeśli chodzi o pytanie co do dedykacji to nie mam pojęcia ile razy byłaś na This is Us (może 2 i w jakimś tam mieście, może 1) - (wiem, że to tylko pytanie) ważne, że byłaś i zobaczyłaś film i.. przezywałaś te chwile w kinie na oglądaniu swoich idoli :))) chyba ze nie byłas - kurde nie pamietam co pisałas o tym :( fajnie by było dostac dedykację, ale nie mam konta no i nie bede go specjalnie zakładać na tę okazję ;) ale może kiedyś bedzie z dedykacja nie dla anonima, ale dla [aleksandry] - dziewczyny, która podziwia ludzi, którzy maja w sobie pasję i potrafia tak pisac jak ty :D
    Oczywiscie blog ma sie skonczyc DOBRZE - nie wyobrazam sobie innej opcji... zastanawia mnie tylko czy zakonczysz go tak jak zdecydowala wiekszosc czy tak jak sama bedziesz chciala :)
    jesli chodzi o ask to mnie nie kreci to za bardzo, ale jak chcesz :P
    muzyka wprawia w bardzo fajny nastroj przy czytaniu :)
    pozdrawiam..

    [aleksandra]

    OdpowiedzUsuń
  44. Byłaś 2 3. Razy we wriclawiu nie no serio.nie wiem Agaxxx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A moj ukochany to Hazz :** Agata xxx

      Usuń
  45. Blagam niech blog zakonczy sie radosnie . Hatalie znowu razem , ciaza wymyslona itp . A tak poza tym to rozdzial super . Czekam na jutro !!!

    OdpowiedzUsuń
  46. Bosh kocham cie ! Czekam jeszcze nie cale 15 h !

    OdpowiedzUsuń
  47. Naprawde... Kobieto masz talent! Wyczekuje nastepnego rozdzialu i mam nadzieje ze Natalie jakims cudem przyjedzie do Ldn i uratuje Harrego i beda razeeeem ;-) Pozdrawiam i zycze weny i dalszych cudownych rozdzialow oraz wesolych swiat i szczesliwego nowego roku ;-)

    OdpowiedzUsuń
  48. Świetny czekam na next<3

    OdpowiedzUsuń
  49. KC next next plis'___________'

    OdpowiedzUsuń
  50. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  51. Powiem tak KCKCKCKC I TEN BLOG WIEC KB - KOCHAM BLOG ""______"

    OdpowiedzUsuń
  52. PROOOOOszee niech się skonczy dobrze to moje marzenie Izaxox

    OdpowiedzUsuń
  53. Proszę niech wrócą do sb

    OdpowiedzUsuń
  54. Byłaś 2 lub 1. Nie pamiętam ale w Krakowie

    OdpowiedzUsuń
  55. Nie możesz zakończyć o nie!!!! Fajny rozdział wogule jest to wszystko jest fajne i Wesołych Świąt

    OdpowiedzUsuń
  56. Ma mi byc wielkie Wielki HAPPY AND bo jak nie......

    OdpowiedzUsuń
  57. Jest 14.32 za 28 min nowy rozdział jee kocham jak piszesz jeny oby sie nic hazzie. Nie stalo nie kończ jeszcze tego bloga sweet świąt. Julia .P

    OdpowiedzUsuń
  58. Świetny rozdział! Twój blog jest jednym którego czytam od dłuższego czasu i mam nadzieje że nie przestaniesz pisać

    OdpowiedzUsuń
  59. popłakałam się czytając to :-) piękne
    ~Wikunia

    OdpowiedzUsuń
  60. Ale to jest nielogiczne skoro chcial walczyc i twierdzil ze ma nadzieje nie powinien sie zabijac...

    OdpowiedzUsuń